Serial mógł stać się hitem jesiennej ramówki. Miał wszelkie ku temu szanse: aktualna tematyka, scenariusz, który miał stawiać na realizm, dobra obsada. Obok wracającego na ekran (przyznajmy - z powodzeniem) Bogusława Lindy, zagrali Cezary Łukaszewicz i Anna Grycewicz. Zaangażowano cenionych i nagradzanych reżyserów. Pierwsze sześć odcinków zrealizował Greg Zgliński, jeden Igor Brejdygant (autor scenariusza), kolejne sześć Borys Lankosz. Zdjęcia kręcono w Warszawie i w Łodzi. Zagrało w nim wielu łódzkich aktorów.
Wynik oglądalności nie był powalający. Z badań przeprowadzone przez Nielsen Audience Measurement na zlecenie wirtualnemedia.pl, "Paradoks" oglądało średnio nieco ponad 1,1 mln widzów. To dało mu czwarte miejsce, m.in. po "Ojcu Mateuszu", "Sprawie dla reportera" i "Kuchennych rewolucjach".
Najwięcej zarzutów dotyczyło mankamentów scenariusza, który okazał się... za mało kryminalny. O tym, że serial ma jednak wielką rzeszę fanów przekonany jest Piotr Dzięcioł, szef studia Opus Film, producent "Paradoksu".
Koncepcja "Paradoksu" wygrała konkurs na serial o tematyce sensacyjno-kryminalnej ogłoszony przez TVP2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?