Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dajcie szansę dzieciom, by uprawiały sport

Michał Bąkiewicz
Michał Bąkiewicz
Michał Bąkiewicz Krzysztof Szymczak
Wciąż słyszę, że dzieci w dzisiejszych czasach nie chcą uprawiać sportu, że wolą siedzieć w domach przy komputerach, czy konsolach. Sądzę, że... jest dokładnie odwrotnie, bo po swoim przykładzie widzę, że dzieciaki chcą trenować. Muszą mieć tylko do tego warunki.

Jakiś czas temu w rodzinnym Piotrkowie Trybunalskim założyłem siatkarską szkółkę Bąku Volley School. Zainteresowanie okazało się bardzo duże, dzieciaki fajnie się bawią i uczą siatkówki. Działalność szkółki bilansuje się już mniej więcej na zero, więc wszyscy są zadowoleni.

Latem zgłosiła się do mnie firma Jisk, która w związku ze swoimi inwestycjami w Radomsku chciała stworzyć coś dla dzieci w tym mieście. Widać uznali, że Bąku Volley School to dobra marka, bo zaproponowali mi współpracę. W ciągu kilku tygodni załatwiliśmy wszystkie formalności i od kilku tygodni BVS działa również w Radomsku. Okazało się, że choć w mieście przecież nie ma siatkarskich tradycji, nie ma drużyny, którą można na co dzień oglądać, to są rodzice, którzy chcą, by ich dzieci grały w siatkówkę. A te dzieci z uśmiechem przychodzą na zajęcia.

Często mam wrażenie, że trenerzy dzieciaków zbyt poważnie podchodzą do postępów swoich podopiecznych w sporcie. Ja zawsze miałem taką wizję Bąku Volley School, że będzie to miejsce, które dzieci będą uwielbiały. Miejsce, gdzie będą bawiły się siatkówką, a przy okazji uczyły jej podstaw. Zabawa - to zawsze musi być na pierwszym miejscu, bo inaczej dzieciaki przestaną to lubić.

Pamiętam moje pierwsze treningi. Uprawiałem kilka dyscyplin sportu, a postawiłem na siatkówkę. Dziś myślę, że pewnie dlatego, iż zajęcia były najciekawsze, a trener najbardziej sympatyczny. W dzieciństwie to właśnie bywa decydujące.

Od czasu do czasu dostaję pytania, czy otworzę oddziały Bąku Volley School w innych miastach. Pewnie otworzę, na pewno w regionie łódzkim, z którego pochodzę i z którym czuję się bardzo związany. Były już wstępne propozycje m.in. z Łodzi i Bełchatowa. I bardzo się z tego cieszę, chociaż - tu wyjaśnienie dla podejrzliwych - wcale na tym nie zarabiam. Wręcz przeciwnie, niedawno jeszcze dokładałem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki