Wydawało się, że Daniel Mąka odejdzie z Widzewa. Nie znalazło się dla niego miejsce w drużynie trenera Enkeleida Dobiego na zgrupowanie do Opalenicy. Podobnie, jak dla Rafała Wolsztyńskiego.
Daniel Mąka chciał grać w Widzewie, ale ponoć z różnych przyczyn rozchodziły się drogi piłkarza i prezes Martyny Pajączek. W końcu doszło do spotkania. Piłkarz i klub zgodzili się na podpisanie kontraktu, trener Enkeleid Dobi widzi tego piłkarza w swojej drużynie.
Daniel Mąka był ważnym graczem w ekipie trenera Marcina Kaczmarka. Doznał jednak kontuzji w listopadzie ub. roku w meczu z Resovią i kariera pomocnika uległa zahamowaniu. Po długim leczeniu i rehabilitacji piłkarz jest już w pełni zdrów. Wrócił w roli rezerwowego na pięć ostatnich spotkań minionego sezonu. Teraz zapowiada, że podejmie rywalizację o miejsce w drużynie Widzewa.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?