Barski i Święczkowski są prokuratorami w stanie spoczynku, zaś Konstytucja RP zabrania łączenia mandatu parlamentarnego z mandatem prokuratora lub sędziego. Oby Schetyna wezwał do dokonania wyboru, jednak żaden z nich tego nie zrobił, bo - według ustawy o prokuraturze, którą się posługują - nie ma w ich przypadku konfliktu interesów. Obaj odwołali się także do Sądu Najwyższego. Barski orzeczenia spodziewa się najpóźniej w czwartek.
- Jednak chcę wziąć udział w zaprzysiężeniu, ponieważ według prawa jestem wciąż posłem-elektem - tłumaczy Dariusz Barski. - Mój mandat nie został przecież wygaszony prawomocnie. Słyszałem jednak, że marszałek Józef Zych (marszałek senior, który otworzy jutrzejsze posiedzenie Sejmu - red.) ma na ten temat inne zdanie. Gdyby się okazało, że ma coś przeciw, przecież nie będę się wpychał na siłę.
Gdyby SN uznał, że to marszałek Schetyna miał rację, posłem z Łodzi za Barskiego będzie Jarosław Jagiełło.
Komentarz Marcina Dardy: Warszawa mówi, że łódzki desant wraca do Łodzi
Jutro w Dzienniku Łódzkim sylwetki wszystkich parlamentarzystów z trzech okręgów poselskich i siedmiu senatorskich w województwie łódzkim.
Odwołania Barskiego i Święczkowskiego już w Sądzie Najwyższym
Barski i Święczkowski poza Sejmem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?