Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Joński coraz większym problemem dla SLD. Przez Barbarę Nowacką

Marcin Darda
Marcin Darda
Zaangażowanie Dariusza Jońskiego w Inicjatywę Polską Barbary Nowackiej staje się coraz większym problemem dla łódzkiego SLD.

W sobotę Barbara Nowacka, liderka Stowarzyszenia Inicjatywa Polska (IP) przybywa do Łodzi. Gospodarzem spotkania z mieszkańcami miasta ma być Dariusz Joński, przedstawiany zresztą jako jeden z liderów IP. A jednym z tematów omawianych podczas wizyty ma być tworzenie struktur regionalnych IP w Łodzi.

Stąd też niektórym politykom łódzkiego SLD mocno napięły się nerwy. Joński, mimo, że stracił swoje wszystkie funkcje w partii, wciąż jest członkiem SLD. A Inicjatywa Polska Nowackiej, mimo, że jest stowarzyszeniem, uznawana jest za polityczną konkurencję przez wielu członków SLD. Partii, która nie może sobie pozwolić na odpływ głosów do konkurencji.

Obie formacje - SLD i IP - konkurują w pomysłach związanych z prawem aborcyjnym. Wobec postulatów całkowitego zakazu aborcji (mówią o tym m.in. politycy PiS), SLD zbiera pół miliona podpisów pod pomysłem zorganizowania referendum aborcyjnego, z kolei IP gromadzi podpisy w sprawie ustawy liberalizującej prawo aborcyjne. Nowacka zresztą pomysł SLD skrytykowała, mówiąc, że służy tylko promocji szyldu partyjnego, a „nad prawami człowieka referendów się nie urządza”.

Dariusz Joński nie będzie szefem SLD w Łódzkiem

W łódzkim SLD są głosy, że Tomasz Trela, szef partii w Łodzi, powinien się zdecydowanie odciąć od IP. Tymczasem w jednym z niedawnych wywiadów nie tylko nie miał nic przeciwko aktywności Jońskiego w IP, ale sugerował, że Inicjatywa z pewnością przyjdzie do Sojuszu rozmawiać o wspólnych listach wyborczych. Niektórzy przyjęli to, jako zielone światło dla Jońskiego dla tworzenia struktur lokalnych IP, mimo że wciąż jest on w SLD.

Pytamy zatem szefa SLD w Łodzi, czy jego zdaniem IP rzeczywiście nie jest problemem dla SLD.

- Spotkania z polityczkami i politykami odbywają się w Polsce każdego dnia. Jedyne sobotnie wydarzenie odbywające się w Łodzi, którym jestem zainteresowany i które ma znaczenie społeczne i polityczne, to Marsz Równości. To tam trzeba być tego dnia i ja właśnie tam będę - odpowiada wymijająco Tomasz Trela.

A dość ironicznym komentarzem jest to, że na ów marsz wybierają się też Nowacka z Jońskim i sympatykami IP.

Czy niedokończenie „dejonizacji” SLD wyjdzie Tomaszowi Treli bokiem?

Nie brak głosów, że Trela jest zbyt miękki. Od IP dość szybko odciął się szef SLD Włodzimierz Czarzasty, mówiąc „że Joński to bystry facet i nie zdradzi SLD” z Nowacką. To była dość sprytna prowokacja wymierzona w Jońskiego. Ale przyjęta jako dystansowanie się od nowego tworu na lewicy. Podobnego odcięcia się od IP niektórzy w Łodzi oczekiwali od Tomasza Treli. Bez efektu.

- Nie wiadomo, co z tym teraz zrobić - przyznaje jeden z polityków SLD. - Że to konkurencja, nie ma wątpliwości, ale przecięcie sprawy przez wyrzucenie Darka z partii byłoby w tym momencie niepotrzebnym prezentem. Zyskałby status męczennika.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 11 - 17 kwietnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki