Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darmowa cytologia. Mieszkanki Łódzkiego nie chcą się badać, nawet bezpłatnie

Redakcja
Prof. Jarosław Kalinka
Prof. Jarosław Kalinka Krzysztof Szymczak
Kobiety z naszego województwa niechętnie korzystają z bezpłatnych badań cytologicznych, mimo że rak szyjki macicy to drugi najczęściej występujący u pań nowotwór. Zaledwie 18 proc. mieszkanek Łódzkiego skorzystało z bezpłatnych badań. To jeden z gorszych wyników w Polsce.

Rak szyjki macicy jest w pełni uleczalny. Żeby jednak do tego doszło, musi być wcześnie wykryty. Miały w tym pomóc bezpłatne badania cytologiczne kobiet w wieku 25-59 lat. Niestety, panie niechętnie się badają i nierzadko do lekarza zgłaszają się, gdy jest za późno...

Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia, który płaci za badania, wynika, że woj. łódzkie jest dopiero na 13. miejscu w kraju, jeśli chodzi o objęcie kobiet bezpłatnymi badaniami cytologicznymi w ramach programu profilaktyki raka szyjki macicy.

Zobacz też: 20 najlepszych zdjęć porodów 2018. Kontrowersyjne i piękne zdjęcia porodów. Jak wygląda poród? Te zdjęcia porodów przełamują tabu [ZDJĘCIA]

- Część pacjentek nie korzystała nigdy z cytologii. Panie zgłaszają się już z zaawansowanym nowotworem i często można im zaproponować tylko leczenie paliatywne, co oznacza, że nowotwór można jedynie zaleczyć i poprawić komfort życia, a szanse na wyleczenie są niewielkie - mówi Anna Leder, rzeczniczka NFZ w Łodzi.

W ubiegłym roku w woj. łódzkim najchętniej badały się mieszkanki pow. pabianickiego - 26 proc. Najmniej pań, które powinny skorzystać z cytologii, zgłosiło się w pow. wieluńskim - 7 proc.

W Łodzi najwięcej pacjentek z bezpłatnego badania skorzystało na Górnej - 20 proc.

- Z praktyki wiem, że część kobiet zwyczaj wtedy, gdy urodziły dzieci i nie ma dolegliwości, bardzo rzadko chodzi do ginekologa. Wracają po kilku latach, gdy widzą krwawienie i nie pamiętają, kiedy się badały - mówi prof. Jarosław Kalinka, specjalista ginekologii i położnictwa w łódzkim szpitalu im. Madurowicza i prezes elekt Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej. - Pacjentkom regularnie pobieram wymaz do cytologii i do tej pory nie miałem przypadku, by któraś z nich, która regularnie się badała, miała raka szyjki macicy. Nieprawidłowe zmiany wykrywane są na wczesnym etapie i są w pełni uleczalne - podkreśla prof. Jarosław Kalinka.

Cytologię powinno się robić przynajmniej raz na trzy lata. Od 25. roku życia refunduje je NFZ (prywatnie badanie kosztuje ok. 40 zł). Lekarze od niedawna mają też ustawowy obowiązek pobrania wymazu do cytologii od ciężarnych.

- Regularne badania to naprawdę skuteczna obrona przed rozwojem raka szyjki macicy. Przeciwko wirusowi HPV mamy w Polsce szczepienia, ale to nie jest powód, by unikać cytologii - mówi prof. Jarosław Kalinka.

W całym województwie w ubiegłym roku badanie (w ramach programu) wykonało łącznie 29 577 kobiet. Groźne zmiany wykryto u 164 pacjentek, które skierowano na pogłębioną diagnostykę.

- Niestety, spośród tych 164 pań zgłosiły się i przebadały jedynie... 42. Aż 31 z nich zostało od razu objętych leczeniem - dodaje Anna Leder, rzecznik łódzkiego NFZ.

To oznacza, że aż 122 panie zlekceważyły groźne zmiany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki