Nowy szlak połączy trzy parki
- Najbliższe dwa miesiące zajmie weryfikacja ofert. Potem miasto podpisze umowę z projektantami, a ci będą mieli niecały rok na przygotowanie dokumentów. Kiedy dostaniemy projekt, ogłosimy przetarg na roboty budowlane. Zakładamy, że ekipę zobaczymy w parku wiosną przyszłego roku. Szczegółowy zakres zmian w parku poznamy po przedstawieniu projektu – wyjaśnia Małgorzata Loeffler, rzecznik prasowy Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi.
Ogólnie można jedynie stwierdzić, że zakres zmian obejmie budowę nowych ścieżek na potrzeby utworzenia szlaku turystycznego tudzież wykonanie nowych alejek pieszych i rowerowych. Inwestorzy z magistratu myślą też o zainstalowaniu ławek, siedzisk wieloosobowych, latarni, elementów tzw. małej architektury oraz tablic edukacyjnych z elementami multimedialnymi. Ponadto w programie jest rekultywacja trawników, pielęgnacja zieleni i nowe nasadzenia.
Stawy z łódkami, kaskady i wodotrysk
Małgorzata Loeffler zaznacza, że odnowienie parku Helenów to tylko fragment szykowanej metamorfozy terenów zielonych w tej części miasta. Planowane jest też połączenie nowym łącznikiem parku Helenów z parkiem Ocalałych i parkiem Staromiejskim, co pozwoli stworzyć swojego rodzaju ścieżkę turystyczną, rekreacyjną, sportową i edukacyjną.
Aż nie chce się wierzyć, że malowniczo położony w dolinie rzeki Łódki park Helenów, zwany też parkiem Helenowskim, był kiedyś tak efektowny. Wzrok przyciągały dwa stawy z łódkami, kaskady, fontanny i wodotryski, klatki z dzikimi zwierzętami, stylowa altana i muszla koncertowa, lokale gastronomiczne z wieżą widokową oraz znakomicie utrzymane aleje, trawniki i kwietniki. Nic więc dziwnego, że wyglądał jak z baśni, co widać na starych widokówkach, zaś najstarsi łodzianie wciąż pamiętają i wspominają jego urodę.
Uczcili imiona swoich żon
Park Helenów wiąże się z rodziną Anstadtów. Twórcą jej potęgi był Karol Anstadt, założyciel znanych zakładów browarniczych. Po jego śmierci piwny interes przejęli synowie: Ludwik, Zenon, Fryderyk i Karol junior. Bracia w 1885 roku utworzyli na powierzchni 12 hektarów park Helenów. Nazwę otrzymał na część żon Ludwika i Zenona, które miały na imię Helena. Park był prywatny, a za wejście się płaciło. Dlatego miał on wymiar elitarny i gromadził przede wszystkim śmietankę towarzyską Łodzi. Atrakcji nie brakowało, a piwo z browarów Anstadtów lało się strumieniami.
Do parku wchodziło się przez bramę, po czym droga wiodła aleją wysadzaną najpierw gruszami, a potem dębami i klonami. Po dojściu do zwierzyńca można było podziwiać dwa niedźwiedzie, sarny, jelenie, daniele, dziki, zające i tresowanego szympansa, do których z czasem dołączyły foki, wydry i antylopy. Park słynął też z toru kolarskiego, kortów tenisowych i wieży widokowej. Magnesem ściągającym liczną publiczność były też loty balonowe i skoki spadochronowe. Oczywiście nie brakowało gastronomii z cukiernią i restauracją.
Upadek parku w PRL
Okres prosperity skończył się z I wojną światową, podczas której park został zdewastowany i już nie odzyskał dawnej świetności, mimo że Anstadtowie w II RP robili co mogli, aby wciąż był atrakcyjny. Całkowity upadek parku nastąpił w PRL, kiedy rozebrano zwierzyniec, przystań, ogrodzenie i muszlę koncertową, zaś stawy i zieleń w znacznym stopniu zniszczono. Taka sytuacja utrzymywała się do lat 90., gdy parkowi pośpieszono na ratunek.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?