Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawny, dobry ŁKS najlepszy w CNBA. 39. edycja rozgrywek zakończona

Dariusz Kuczmera
Dyrektor MOSiR Eryk Rawicki i najlepszy koszykarz, były ełkaesiak Bartłomiej Szczepaniak
Dyrektor MOSiR Eryk Rawicki i najlepszy koszykarz, były ełkaesiak Bartłomiej Szczepaniak Rafał Wolski
Od Michała Pietrakiewicza, komisarza ligi CNBA, otrzymaliśmy informację o finale 39. edycji najciekawszych rozgrywek amatorów koszykówki. Wiodące role w finale grali byli koszykarze ŁKS

Michał Pietrakiewicz informuje: M-Styl mistrzem 39. edycji ligi koszykówki CNBA!

Śmiało możemy napisać, że w czwartkowym Wielkim Finale 39. edycji CNBA było wszystko - efektowne akcje, huśtawki nastrojów, emocje do ostatniej sekundy, ale i piękne dziewczyny. Ale wszystko po kolei...

W finale Superligi CNBA tym razem zagrał M-Styl, czyli jedna z najbardziej utytułowanych drużyn w historii ligi, która jednak od kilku edycji nie mogła wrócić na szczyt. Po wzmocnieniach kadrowych ta edycja miała być przełomowa. Naprzeciw zawodników w czerwonych strojach stanęli KB-Adwokaci - zespół, który jeszcze nigdy nie zwyciężył w rozgrywkach, ale już w poprzednim, grudniowym finale, był bardzo bliski zdobycia mistrzowskich sygnetów.

Pierwsze fragmenty gry zdecydowanie należały do Adwokatów. Klasą dla siebie był Piotr Moreń, na którego rywale zupełnie nie mogli znaleźć recepty. Raz po raz zdobywał punkty, czy to spod kosza, czy też z półdystansu (w całym spotkaniu zdobył aż 30 punktów, prawie połowę zdobyczy całej swojej drużyny). Z kolei ekipa M-Stylu miała ogromne problemy ze skutecznością i choć zawodnicy tej drużyny dochodzili do dogodnych sytuacji, to nie zdobywali punktów. Efekt - wyraźne prowadzenie Adwokatów - 22:11 po I kwarcie, a w drugiej odsłonie przewaga wynosiła już nawet ponad 15 punktów.

M-Styl po przerwie powoli się jednak przebudzał. Sygnałem do ataku było kilka przechwytów i wyprowadzonych skutecznych kontr oraz udane próby zza linii 6,75, które spowodowały, że straty powoli, ale konsekwentnie malały. Przed ostatnią kwartą różnica między finalistami wynosiła tylko 2 punkty i licznie zgromadzona w hali KS Społem publiczność (ok. 200 osób) już wiedziała, że losy spotkania ważyć się będą do samego końca. 

Im bliżej było końcowej syreny, tym więcej nerwów widać było w poczynaniach obu ekip. Pod koszem walczyli Piotr Moreń i Piotr Kacprzak z Kamilem Drelichem i Filipem Kenigiem, a na obwodzie - Piotr Trepka z Bartłomiejem Szczepaniakiem. Filip Kenig, Piotr Trepka i Bartłomiej Szczepaniak to byli zawodnicy Łódzkiego Klubu Sportowego.

M-Stylowi po długiej pogoni udało się najpierw dogonić, a potem minimalnie przegonić rywali i od tego momentu niemal po każdej skutecznej akcji którejś z drużyn, zmieniało się prowadzenie. Decydujące były dopiero ostatnie sekundy IV kwarty. Na tablicy wyników widniał remis 66:66, piłka w posiadaniu M-Stylu. Na indywidualną akcję zdecydował się wtedy Bartłomiej Szczepaniak, który przy wejściu pod kosz był faulowany. Dwa rzuty wolne okazały się celne i M-Styl na 5 sekund przed końcem prowadził 68:66. Adwokaci poprosili o przerwę na żądanie, dzięki czemu piłka przeniesiona została na połowę rywali. Rozrysowana akcja, próba doprowadzenia do remisu, ale piłka tym razem nie wpadła do kosza. Po chwili usłyszeliśmy syrenę, a tuż po niej wybuch radości nowych mistrzów CNBA.

MVP meczu finałowego został Bartłomiej Szczepaniak, najskuteczniejszy gracz zwycięzców. Jego dorobek w finale to 21 punktów, 7 zbiórek, 7 asyst i 3 przechwyty, a przede wszystkim rozgrywający M-Stylu pokazał stalowe nerwy przy decydujących rzutach wolnych.

W przerwie meczu odbył się finał konkursu rzutowego o sztabkę złota, ufundowaną przez prezesa CNBA Michała Pietrakiewicza. Tutaj również wszystko rozstrzygnęło się w ostatnim rzucie. Michał Wasilewski i Dominik Jędrzejewski osiągnęli rezultat 34 punkty. Rzucający jako ostatni Rafał Jędrzejewski z Lesławem Brzuską w ciągu 90 sekund zdobyli 30 "oczek". Do zwycięstwa wystarczał im zatem tylko 1 celny rzut z połowy boiska (warty 5 punktów). Ta sztuka się jednak nie udała i to Wasilewski z D.Jędrzejewskim odebrali czyste złoto. Trzecie miejsce przypadło w udziale parze Rozjuszonych Leniwców - Michałowi Lisowi i Piotrowi Kozakiewiczowi.

Po zakończeniu meczu przyszedł czas na Ceremonię Wręczenia Nagród. Sygnety, puchary, medale, dyplomy i nagrody rzeczowe wręczali m.in.: Eryk Rawicki - Dyrektor MOSiRu oraz Michał Jarosławski - Sekretarz KS Społem. Wyróżnieni zostali najlepsi zawodnicy i zawodniczki oraz drużyny poszczególnych lig CNBA, a także kobiecych i męskich rozgrywek 3x3 CNBA. Wręczono aż 25 dyplomów, a swego rodzaju rekordzistami zostali - Kamil Drelich z "podwójną koroną" (zwycięstwo w rozgrywkach 5x5 oraz 3x3), Alicja Bednarek (zwycięstwo drużynowo z ekipą Generations, a także indywidualnie w dwóch kategoriach - król strzelców oraz najlepiej rzucająca za 2 punkty w rozgrywkach 3x3 CNBA Women) i Alan Kacperski (nagrody indywidualne zarówno w rozgrywkach 5x5 - MVP I ligi, jak i 3x3 - król strzelców).

Emocje sportowe zostały uświetnione znakomitym występem artystycznym tancerek z zespołu Flying Rose. Już po raz drugi podczas finału CNBA mogliśmy podziwiać niesamowite akrobacje w tańcu Pole Dance. Nie zabrakło także konkursu dla publiczności. Wieczór przebiegał z kolei pod znakiem niekończących się rozmów o koszykówce i zakończonej właśnie edycji CNBA podczas afterparty w All Star Klubokawiarni.

Dziękujemy serdecznie wszystkim sponsorom i partnerom ligi, o których piszemy bardzo często. Przy tej okazji jednak, szczególne słowa podziękowania należą się Pawłowi Pałczyńskiemu, który zapewnił oprawę świetlną i dźwiękową finału, Rafałowi Wolskiemu,dzięki którego zdjęciom wspomnienia z finału pozostaną z nami na długo oraz sponsorom nagród - Formotivie i Basketzone. Dziękujemy także wszystkim, od których przy okazji meczu finałowego oraz podczas afterparty usłyszeliśmy wiele miłych słów na temat organizacji ligi. To bardzo motywuje i dodaje sił do dalszej pracy, aby z każdą kolejną edycją CNBA była coraz lepsza.

39. edycja CNBA przechodzi tym samym do historii. Ponad 600 zawodników i zawodniczek, którzy rywalizowali w ostatnich miesiącach w hali KS Społem ma teraz czas na odpoczynek. Do zobaczenia we wrześniu, dziękujemy!

KB-Adwokaci - M-Styl 66:68 (22:11, 16:18, 20:26, 8:13)

Adwokaci: P. Moreń 30, A. Lipiński 8 (1), P. Drożdż 7, M. Sieradzki 6, P. Grabowski 6, M. Łysio 5, P. Trepka 4, M. Jarnecki 0, P. Kacprzak 0.
M-Styl: B. Szczepaniak 21 (2), M. Wasilewski 14 (1), K. Drelich 12, F. Kenig 10 (1), P. Fiuczek 9 (1), A. Góra 2, K. Sztandor 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki