Co znajdzie się w zabytkowych obiektach? Tego dokładnie nie wiadomo. Prezes Virako Krzysztof Witkowski stwierdził, że będzie to kompleks, który nie ma odpowiednika w Polsce. Niewykluczone, że znajdą się tam usługi, galeria handlowa, pomieszczenia biurowe, może jakieś lokale mieszkaniowe. Pewne jest utworzenie muzeum dawnej fabryki wódek, choć z eksponatami może być problem, bo po likwidacji Polmosu zostały tu tylko mury.
Zanim Virako rozpocznie jakiekolwiek inwestycje, odda obiekt na organizację wydarzeń kulturalnych. W sobotę o 20 odbędzie się tam wernisaż wystawy fotografika Briana Griffina, w przyszłym tygodniu koncert Moniki Brodki, a w sierpniu część wydarzeń artystycznych związanych z obchodami rocznicy likwidacji Litzmannstadt Ghetto.
Co dalej? Krzysztof Witkowski nie określił kiedy rozpocznie i zakończy inwestycję, ani jakiego rzędu pieniądze zamierza zainwestować. Ale skala wyzwania jest olbrzymia. To trzeci co do wielkości kompleks fabryczny w Łodzi po zakładach Scheiblera i Poznańskiego. Do zagospodarowania jest prawie 20 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni.
- Na razie koncentrujemy się na zabezpieczeniu tego co jest, aby nie lało się na głowę i próbujemy odtworzyć historię obiektu, choć nie jest to proste, bo dokumentacja jest w Petersburgu – mówi Krzysztof Witkowski. - Wszystko robimy z porozumieniu z konserwatorem zabytków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?