Nasza Loteria

Derby Łodzi bez kibiców ŁKS. Z jakiego powodu?

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Mecz Widzewa z ŁKS bez fanów zespołu Kazimierza Moskala
Mecz Widzewa z ŁKS bez fanów zespołu Kazimierza Moskala Fot. Krzysztof Szymczak
To nie będzie zwykły mecz! W najbliższą sobotę Widzew zmierzy się na swoim stadionie z lokalnym rywalem ŁKS.

Będzie to pierwszy meczu obu ekip od 3 maja 2022 roku. Wówczas na stadionie przy alei Unii 2 gospodarze polegli 0:1 (0:0) po golu Bartłomieja Pawłowskiego tuż przed końcem spotkania. Pierwsze tego sezonu starcie obu ekip, tym razem na obiekcie przy Piłsudskiego, zakończyło się remisem 2:2 ((1:2). Gole: Patryk Stępiński, Tomasz Dejewski - Pirulo, Maciej Dąbrowski. Były to starcia o pierwszoligowe punkty. Widzew zajął w sezonie 2021/2022 drugie miejsce w tabeli końcowej I ligi, za Miedzią Legnica. Oba zespoły awansowały do elity. ŁKS uplasował się na miejscu 10. Przypominamy, że spotkania nie obejrzą fani zespołu trenera Kazimierza Moskala. To konsekwencja „wybryków” fanów z alei Unii 2 podczas wspomnianego meczu rozegranego 3 maja 2022 roku.

Przypomnijmy, iż fani ŁKS strzelali odpalonym racami i fajerwerkami w stronę sympatyków Widzewa. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego. - Komisja Dyscyplinarna zdecydowała, że fani ŁKS nie obejrzą na żywo starcia na stadionie Widzewa, ale przecież fani zespołu z alei Unii zdawali sobie, że tak będzie - mówi Adam Kaźmierczak, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej i jednocześnie wiceprezes PZPN do spraw piłkarstwa amatorskiego. - Pewnie, że taki mecz zasługuje na to, aby obejrzeli go fani obu ekip, którzy stworzyliby otoczkę. Miejmy więc nadzieję, że piłkarze zaprezentują dobry poziom sportowy. Co do ligowego startu ŁKS i Widzewa. Cóż, mamy za sobą zaledwie trzy kolejki. Nie można powiedzieć, że zespoły z Łodzi zawiodły. Przed sezonem spodziewaliśmy się, że nie będą odgrywać w ekstraklasie wiodących roli. Celem obu ekip jest spokojne utrzymanie i miejmy nadzieję, że tak rzeczywiście będzie.

W lepszych nastrojach do sobotniego starcia przystąpią bez wątpienia ełkaesiacy, którzy zgarnęli pierwsze w tym sezonie trzy punkty, wygrywając w nieprawdopodobnych okolicznościach, bo w doliczonym czasie gry, z Koroną Kielce 2:1. Gola na wagę trzech punktów strzelił Litwin Artemijus Tutyśkinas. Co ciekawe dzień później zawodnik także walczył o punkty, tyle że drugoligowe. Zaliczył około 70 minut w meczu ŁKS II z Chojniczanką (3:2). ą

od 7 lat
Wideo

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rotfollo
Chory wyrok za zle zachowanie w domu zabraniać wyjazdu. Ale wiadomo zydzew lubi derby bez gości juz wczesniej tez nas nie wpsucili a jak u nas były to mogli wejść... Powinien być zapis ze jesli jedna druzyna drugiej nie przyjmie, to w rundzie reeanzowej nie ma obowiązku wpuszczania gości.
K
Kibic ŁKS
Nie dostaliśmy wizy .
H
Hahaha
Raczej do gnoju łks
R
Rodowity
Do boju ŁKS
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki