Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Łódź nie ma Brata PITa?

Katarzyna Chmielewska
Łódź nie próbuje przekonać niezameldowanych mieszkańców do płacenia podatków
Łódź nie próbuje przekonać niezameldowanych mieszkańców do płacenia podatków Grzegorz Gałasiński
Łódź ma niższe wpływy do budżetu z podatku PIT niż Kraków i Poznań. Nie bierze jednak przykładu z innych miast i nie próbuje przekonać niezameldowanych mieszkańców do płacenia podatków w miejscu zamieszkania.

Tymczasem nie wszyscy wiedzą o tym, że od tego, gdzie rozliczamy PIT zależy to, gdzie trafią nasze podatki. Podatnicy mają obowiązek rozliczania się w miejscu zamieszkania, a nie zameldowania. Wtedy ich podatki zasilają budżet gminy, w której mieszkają. Idą na drogi, ścieżki rowerowe czy też dotacje dla instytucji kultury. Wiele osób choć mieszka od lat w Łodzi, podatki płaci w dawnym miejscu zamieszkania. Niestety łódzki magistrat nie zabiega o ich pieniądze.

Warszawa robi to od lat. Stolica szacuje, że w mieście mieszka nawet kilkadziesiąt tysięcy niezameldowanych mieszkańców. Zamiast płacić podatki tam, gdzie mieszkają, rozliczają się w innych miastach. Co roku warszawska kampania ma inny motyw przewodni. Najdowcipniejsza była jej odsłona sprzed dwóch lat - "Brat PIT w Warszawie". W mieście zawisły plakaty, powstał komiks z Bratem PIT-em, a filmy puszczano pasażerom metra.

Wpływy z podatku PIT do łódzkiego budżetu w ubiegłym roku były o kilkanaście mln zł większe niż w 2010. Ten wprost nie jest jednak tak dynamiczny jak w innych miasta, które wyniki z roku na rok poprawiają nawet o 18 mln zł (Poznań w 2010 roku).
Łódź gwałtowanie się wyludnia. Wpływy z podatków mieszkańców zaczną spadać. Niewiele większy Kraków w ubiegłym roku zarobił na podatku PIT ponad 912 mln zł. To aż o 100 mln zł więcej niż Łódź. W tej kwestii wyprzedza nas nawet mniejszy od Łodzi Poznań. Do jego budżetu w zeszłym roku wpłynęło PIT o 5 mln zł więcej niż do łódzkiej kasy.

Rocznie Łódź traci nawet 1,5 tys. mieszkańców. Co roku z miasta wyprowadza się ponad 5 tys. osób, a wprowadza się niewiele ponad 3 tys. zł. Najwięcej mieszkańców odbierają nam podłódzkie gminy. Wraz z nimi z Łodzi odpływa ok. 2, 25 mln zł rocznie.

W naszym mieście mieszka przynajmniej tysiąc osób, które nie są zameldowane. Średni roczny wpływ do kasy miasta od jednego mieszkańca to 1,5 tys. zł. To daje 1,5 mln zł dodatkowych wpływów, gdyby przekonać niezameldowanych do rozliczania się w Łodzi. Za tyle można np. gruntowanie wyremontować dwie kamienice.

Czy Łódź zdecyduje się zawalczyć o podatki niezameldowanych w mieście osób? - W sprawie rozliczania PIT-ów w miejscu zamieszkania magistrat zorganizuje konferencję prasową. W tej sprawie liczymy na wsparcie lokalnych mediów - zapowiada Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prasowego prezydenta Łodzi. - Informacja-apel znajdzie się także na stronie urzędu. Nie przewidujemy jednak tak daleko idących kroków, jak w Warszawie, gdzie przyznawane są za to dodatkowe punkty przy rekrutacji do przedszkoli. Jednocześnie należy uczciwie przyznać, że z pewnością część łodzian mieszkających już poza granicami miasta, nadal płaci podatki w Łodzi.

Okres rozliczania się z PIT właśnie nadszedł. Co mają zrobić osoby, które chciałyby, aby w tym roku ich podatek wspomógł łódzki budżet?

-Zgodnie z prawem w przypadku podatku PIT miejscem rozliczania się osoby fizycznej jest urząd skarbowy właściwy według miejsca zamieszkania, a nie zameldowania, podatnika w ostatnim dniu roku podatkowego - tłumaczy Agnieszka Pawlak z łódzkiej Izby Skarbowej. - W Łodzi mogą się więc rozliczać wszystkie te osoby, które mieszkały w naszym mieście w ostatnim dniu ubiegłego roku. Żeby to zrobić wystarczy złożyć w urzędzie skarbowym, właściwym dla miejsca zamieszkania w Łodzi formularz ZAP-3, w którym wykaże się dla celów podatkowych łódzki adres zamieszkania. Wypełnienie formularza nie jest trudne i zajmuje maksymalnie 15 minut.

Formularz można dostać w każdym urzędzie skarbowym lub wydrukować z internetu. Dostarczyć go można osobiście lub wysłać pocztą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki