W ubiegły wtorek (26 czerwca) Urząd Marszałkowski w Łodzi ogłosił wyniki już 19. edycji swojego konkursu na najlepsze rozprawy habilitacyjne i doktorskie oraz prace magisterskie i dyplomowe tematycznie związane z województwem łódzkim. Konkurs jest prestiżowy także za sprawą wysokości nagród, przyznawanych co roku przez marszałka (czyli obecnie Witolda Stępnia) - na mocy werdyktu kapituły uczonych z łódzkich szkół wyższych. To od 4 tysięcy zł w „najniższej” kategorii. Jest ona wspólna dla autorów prac magisterskich (czyli absolwentów studiów drugiego stopnia lub jednolitych magisterskich) oraz prac dyplomowych (pisanych przez inżynierów lub licencjatów, zatem absolwentów pierwszego stopnia).
Już w piątek (29 czerwca), informując o werdykcie w „Dzienniku Łódzkim”, zauważyliśmy brak nagrody za pracę dyplomową (w tym roku zgłoszono ich 12). Wszystkie z 3 przewidzianych we wspólnej kategorii kapituła przyznała magistrom (przysłali 24 prace). Taka sytuacja miała też miejsce w edycji z 2017 r.
Po naszej informacji o werdykcie z redakcją skontaktował się jeden z uczestników konkursu i absolwent studiów pierwszego stopnia (nazwisko do wiadomości „DŁ”).
- Brak choć jednej nagrody dla licencjata lub inżyniera to skandal. Nie wierzę, że żadna z 12 prac nie zasłużyła na uznanie kapituły. Ktoś powie, że może magisterki w konkursie były lepsze, ale przecież zgłosiły je osoby o kilka lat bardziej doświadczone w pisaniu prac naukowych. To zróbmy osobną kategorię dla autorów prac pierwszego stopnia, a wspólną dla magistrów i doktorów? I zobaczymy, kto ją wygra... - mówi nasz rozmówca.
Póki co, doktorzy nie konkurują z magistrami. Kapituła za 3 przesłane przez nich prace (z 23) przyznała po 7 tys. zł.
Organizatorzy konkursu najbardziej docenili autorkę rozprawy habilitacyjnej, która otrzyma podczas ceremonii z marszałkiem 11 tys. zł. W tej kategorii była jedna praca.
Z prośbą o komentarz do słów niezadowolonego uczestnika konkursu zwróciliśmy się do jego organizatorów.
- „Zgodnie z Regulaminem nagradzane są: jedna rozprawa habilitacyjna, 3 rozprawy doktorskie i 3 prace magisterskie i dyplomowe. Marszałek nie przestał nagradzać licencjatów czy inżynierów, ich prace są brane pod uwagę i oceniane przez Komisję w taki sam sposób jak pozostałe. Absolwenci studiów pierwszego stopnia nie konkurują z tymi ze stopniem wyższym, a jedynie ich prace - znaczenie ma wartość naukowa i użytkowa nadesłanej pracy” - brzmi odpowiedź biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.
Najważniejszym kryterium oceny w konkursie jest ustalenie, czy zgłoszona praca promuje region i czy wyniki badań zawartych w takiej rozprawie są użyteczne dla rozwoju społecznego, gospodarczego oraz kulturalnego Łódzkiego. Nagradzane prace bardzo często dotyczą medycyny i architektury, zdarzają się nagrody za badania z historii czy na temat poziomu życia mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?