Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Widzew ich nie chce? Wielcy Widzewiacy są bezcenni

Dariusz Kuczmera
Andrzej Grębosz, Wiesław Wraga, Andrzej Szulc, Krzysztof Kamiński podczas uroczystego otwarcie stadionu. Później o nich zapomniano
Andrzej Grębosz, Wiesław Wraga, Andrzej Szulc, Krzysztof Kamiński podczas uroczystego otwarcie stadionu. Później o nich zapomniano Krzysztof Szymczak
Ten temat wraca jak bumerang. Nie mamy nic przeciwko zatrudnieniu w roli szefa skautingu Piotra Kosiorowskiego, ale znów klub zapomina o swojej niezaprzeczalnej wartości, czyli Wielkich Widzewiakach.

Mijają prawie cztery lata odkąd Widzew na nowo zaczął istnieć. Jak wszyscy pamiętają, a jak ktoś nie pamięta, to przypominamy, że w reaktywacji Widzewa wzięło udział Stowarzyszenie Byłych Piłkarzy Widzewa Łódź. Dzięki ich poparciu, Widzew uzyskał licencje na grę w IV lidze. Stowarzyszenie na podstawie porozumienia z ówczesnymi władzami Widzewa miało się zająć pionem sportowym, obejmującym drużynę seniorów oraz tworzenie Akademii. Wszystko zostało dokładnie opracowane, ale do dziś nie ujrzało światła dziennego. Czyżby zapadła decyzja o zakazie korzystania z byłych piłkarz Widzewa?

Kolejną próbę stworzenia pionu sportowego w Widzewie, Stowarzyszenie podjęło przy zmianie władz klubu, kiedy prezesem został Przemysław Klementowski. Opór był jeszcze większy niż poprzednio. Pomijamy epizod z Andrzejem Kretkiem, którego zatrudniono chyba tylko dlatego, żeby zamknąć buzię opinii publicznej, a którego zwolniono nie dając mu możliwości normalnej twórczej pracy.
Przyszedł kolejny czas na zmiany. Do obsadzenia są stanowiska prezesa klubu, członka zarządu, dyrektora sportowego, dyrektora Akademii. Próżno w propozycjach szukać nazwisk wymienionych wyżej byłych piłkarzy Widzewa, osób związanych z Widzewem od zawsze i na stałe mieszkających w Łodzi.

Widzew szuka fachowców na wymienione stanowiska. Jeśli chodzi o rekrutacje na stanowiska w zarządzie to może sobie w tym temacie poradzić, ale zatrudnienie osób odpowiedzialnych za pion sportowy to już jest duży problem. Tym tematem powinny zająć się osoby, dla których temat piłki nożnej na każdym poziomie nie jest problemem. Osoby o dużej wiedzy merytorycznej oraz te, które mają ogromne doświadczenie zdobyte podczas wielu lat grania w piłkę na wysokim poziomie. Grupa byłych zawodników te kryteria spełnia. Te osoby bez problemu i większego ryzyka mogą te stanowiska zająć. Jeśli nie, to niech aktualni decydenci Widzewa im powiedzą, dlaczego nie oni, tylko inne niezwiązane z Widzewem osoby polecone przez kogoś. Czy celem jest dobro Widzewa, czy własny interes?

Kto jest bezcenny dla Widzewa? Krzysztof Kamiński – najbardziej utytułowany piłkarz Widzewa, dwukrotny mistrz Polski, trzykrotny wicemistrz Polski, zdobywca Pucharu Polski, 23 mecze w Pucharach Europy, półfinalista Pucharu Europy. Stworzył piramidę szkoleniową dzieci od 5 roku życia do seniorów w IV lidze, ma ok. 300 dzieci i młodzieży na treningach. Andrzej Kretek były piłkarz Widzewa oraz jako trener w ekstraklasie - trener UEFA Pro posiada szkółkę piłki nożnej. Sławomir Chałaśkiewicz były piłkarz Widzewa i w Bundeslidze, posiada szkółkę piłki nożnej. Kolejni piłkarze, którzy są bezcenni dla Widzewa: Wiesław Wraga, Andrzej Grębosz, Andrzej Możejko, Bogdan Jóźwiak, Piotr Kupka. Wszyscy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Byłych Piłkarzy Widzewa Łódź im. Ludwika Sobolewskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki