1/6
Do Łodzi dotarł już niezwykły dar dla naszego miasta. To...
fot. Krzysztof Szymczak

Do Łodzi dotarł już niezwykły dar dla naszego miasta. To pochodzący z przełomu XIX i XX wieku portret Juliusza Józefa Heinzla, jednego z największych łódzkich przemysłowców.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

2/6
Dzieło przedstawiające „króla wełny”, Juliusza Józefa...
fot. Krzysztof Szymczak

Dzieło przedstawiające „króla wełny”, Juliusza Józefa Heinzla barona von Hohenfelsa, podarował Łodzi mieszkający w Londynie Lorenz Ward, praprawnuk słynnego przemysłowca. Obraz został przewieziony do Muzeum Miasta Łodzi, gdzie przez pewien czas będzie „odpoczywał” w magazynie, w odpowiednich warunkach klimatycznych.

- Obraz jest w bardzo dobrym stanie, nie wymaga żadnych zabiegów konserwatorskich, umieszczony został w imponującej, pozłacanej ramie - wymienia Barbara Kurowska, dyrektor Muzeum Miasta Łodzi. - We współpracy z łódzkim domem aukcyjnym Rynek Sztuki dokonana została jego ekspertyza: przez profesora Marka Brzozowskiego. Teraz muszą być przeprowadzone niezbędne zabiegi proceduralne związane z wprowadzeniem dzieła do zbiorów Muzeum Miasta Łodzi.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

3/6
Zgodnie z intencją darczyńcy obraz ma być prezentowany w...
fot. Krzysztof Szymczak

Zgodnie z intencją darczyńcy obraz ma być prezentowany w otwartej przestrzeni Urzędu Miasta Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 104, czyli w dawnym pałacu wybudowanym przez prapradziadka Lorenzo Warda. Juliusz Heinzel, właśnie przy Piotrkowskiej 104, w roku 1864 założył mechaniczną tkalnię towarów wełnianych. W przeciągu kilku lat posiadał już największy na terenie Królestwa Polskiego kompleks wytwarzający wyroby wełniane i półwełniane. W 1879 roku wszedł w spółkę z Juliuszem Kunitzerem, z którym stworzył Widzewską Manufakturę. Wybudował też trzy pałace. Pierwszym był ten przy Piotrkowskiej 104 (gdzie siedzibę mają dziś właśnie Urząd Miasta Łodzi i Urząd Wojewódzki). Na froncie wspaniałego, charakterystycznego budynku możemy podziwiać alegoryczną rzeźbę przedstawiającą trzy kobiety, uosabiające przemysł, handel i wolność. Za pałacem mieściła się fabryka.

Drugi pałac powstał pod koniec lat 80. XIX wieku, tym razem na Radogoszczu. Przy okazałej budowli właściciel założył nie mniej imponujący park. Budowa posiadłości kosztowała 600 tysięcy rubli. Od imienia właściciela do dzisiaj okolica nazywana jest Julianowem. Na początku II wojny światowej w pałacu ulokowano sztab Armii „Łódź” - budynek został zbombardowany przez Niemców we wrześniu 1939 roku i już go nie odbudowano. Jedyne, co po nim pozostało, to łąka.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

4/6
I w końcu trzeci pałac stanął w Łagiewnikach, nad stawem na...
fot. Krzysztof Szymczak

I w końcu trzeci pałac stanął w Łagiewnikach, nad stawem na rzece Łagiewniczance, niedaleko klasztoru i kapliczek, przy ul. Okólnej 166. Obok pałacu znajdowała się stadnina koni.

Portret Juliusza Heinzla powstał na podstawie fotografii, we włoskiej pracowni, prawdopodobnie w latach 1888-1890. Na portrecie fabrykant ma zawieszony na szyi Order Świętej Anny, autor pominął zaś inne odznaczenia widoczne na zdjęciu. Niestety, dzieło nie jest sygnowane, nie znamy więc jego twórcy.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Horoskop dzienny na piątek. Sprawdź!

Horoskop dzienny na piątek. Sprawdź!

Horoskop na najbliższy weekend! Sprawdź, co się wydarzy!

Horoskop na najbliższy weekend! Sprawdź, co się wydarzy!

Piłka ręczna na najwyższym poziomie wraca do Łodzi. Superpuchar Polski w Atlas Arenie

Piłka ręczna na najwyższym poziomie wraca do Łodzi. Superpuchar Polski w Atlas Arenie

Zobacz również

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Piłka ręczna na najwyższym poziomie wraca do Łodzi. Superpuchar Polski w Atlas Arenie

Piłka ręczna na najwyższym poziomie wraca do Łodzi. Superpuchar Polski w Atlas Arenie