18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobry biznes

Witaszczyk na dziś
Dziennik Łódzki / archiwum
Czy zastanawiali się Państwo, dlaczego niemal wszystkie partie "pochyliły się z troską" nad Polakami, którzy wzięli kredyty hipoteczne w szwajcarskich frankach? Jak wiadomo, ostatnio kredytobiorców dopadło to, przed czym kiedyś przestrzegali bankowcy. Wiem o czym mówię, bo w redakcji długo zajmowałem się bankami. I pamiętam, że doradcy powtarzali jak mantrę: - Pożyczaj pieniądze w walucie, w której zarabiasz!

Kiedy bierze się kredyt na kilka dziesiątków lat trzeba się liczyć z ryzykiem. Jeszcze dwa lata temu frank "stał" po dwa złote. A dziś? Szkoda gadać. Mimo to podobno i tak kredyt we franku wciąż jest tańszy od kredytu w polskim złotym.

Dlaczego więc politycy zajęli się kredytobiorcami frankowymi, a nie pozostałymi? Kilka dni temu bankier.pl ujawnił ciekawe zestawienie. Otóż aż 15 procent posłów spłaca kredyty zaciągnięte w szwajcarskiej walucie! I tylko pięć procent dorosłych Polaków. Poselskim rekordzistą jest poznański poseł Jan Filip Libicki, który przyznaje się do niemal pół miliona frankowego długu - pisze bankier.pl. Kolejne miejsca na liście ofiar drogiego franka zajęli Norbert Wojnarowski (PO, 437 tys.), Marek Matuszewski (PiS, 334 tys.), Tomasz Górski (PiS, 238 tys.) i Artur Ostrowski (SLD, 208 tys.).

CZYTAJ TEŻ: Inne felietony Jerzego Witaszczyka

Wniosek z powyższego jest oczywisty. Politycy leją krokodyle łzy nad losem zadłużonych Polaków, ale naprawdę myślą o swoim portfelu. Bo polityka to dobry biznes. Jak dobry, świadczy przykład posła Libickiego. Żeby zostać przy sejmowym korycie, w kilka miesięcy zmienił aż trzy partie!
Jerzy Witaszczyk

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki