Pieniądze przyspieszą łatanie?
Urząd Miasta Łodzi zdecydował, że na łatanie łódzkich ulic w tym roku przeznaczone będzie nie 5, ale 15 mln zł. To aż 10 mln zł więcej niż zakładano.
- Zapewni nam to możliwość lepszego załatania doraźnie dziur, a przede wszystkim będziemy mogli zwiększyć zakres prac po zimie, naprawiając spękane i załatane nawierzchnie - mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
Czy to oznacza przyspieszenie robót i szybsze załatanie łódzkich ulic? Tomasz Andrzejewski podkreśla, że możliwe będzie załatanie większej ilości dziur i wykonanie pewnych prac szybciej, ale przede wszystkim więcej ulic będzie mogło liczyć wiosenno-letnie porządne naprawy, czyli wycięcie dziurawych odcinków i zalanie ich asfaltem. Nie zwiększy to jednak liczby firm i pracowników, którzy łatają łódzkie drogi.
Obecnie dziury łatane są metodą mało trwałą - w dziurę wlewany jest asfalt lub wsypywany granulat, a następnie wyrównywana jest łopatą. To powoduje, że po jakimś czasie dziury znów powstają. Lepszym sposobem jest wycięcie kawałka nawierzchni wokół dziury i zalanie tego fragmentu asfaltem. Ale ta metoda efektywna jest dopiero wiosną i latem, a nie zimą. Jest też droższa.
Doraźne załatanie to koszt 500 zł za tonę masy. Wycięcie kawałka nawierzchni i zalanie asfaltem kosztuje więcej, ale ZDIT nie podaje kwoty. Jest to zależne od kategorii drogi i od tego ile warstw asfaltu trzeba wymienić. Ale ponoć to nie o koszt chodzi, ale o czas działania.
- Kiedy jest dużo ubytków, liczy się czas. I takie doraźne łatanie pozwala szybko usunąć sporą ilość dziur. Większe prace naprawcze robimy, gdy jest cieplej. Jeśli w ulicy jest jedna dziura można ją zalać i wyrównać, ale gdy jest ich więcej - lepiej docelowo wymienić cały fragment asfaltu. W ubiegłym roku zrobiliśmy 30 takich nakładek asfaltowych, co da efekt nawet na 5-10 lat- podkreśla Tomasz Andrzejewski.
Dziurawe "obszary" ulic wymieniono mi.n. na al. Wyszyńskiego, ul. Rzgowskiej. W tym roku takie prace planuje się np. na ulicach Obywatelskiej (od ul. Nowe Sady do ul. Waltera Jankego) i Traktorowej (od ul. Rojnej do ul. Aleksandrowskiej), które należą do najbardziej dziurawych ulic w Łodzi.
Ulice osiedlowe
Do 40 mln zł, które ZDiT miał na remonty w ramach Planu dla Osiedli, miasto dołożyło jeszcze 50 mln zł na remonty kilkunastu mniejszych osiedlowych ulic, których nie planowano w tym roku,w tym m.in. kolejnego fragmentu ul. Sienkiewicza. To ulice:
- Żeligowskiego od ul. 6 Sierpnia do ul. Struga
- Żubardzka od al. Włókniarzy do ul. Inowrocławskiej
- 28. Pułku Strzelców Kaniowskich od ul. Więckowskiego do ul. Zielonej
- Chałubińskiego od ul. Janosika do ul. Giewont
- Taternicza od ul. Chałubińskiego do ul. Prezydenta
- Kasprzaka od ul. Srebrzyńskiej do ul. Drewnowskiej
- Jaracza od ul. POW do ul. Kopcińskiego
- 6-go Sierpnia od al. Kościuszki do al. Włókniarzy
- Struga od al. Włókniarzy do ul. Żeligowskiego
- Sienkiewicza od ul. Wigury do ul. Tymienieckiego
- Jaskrowa od ul. Bzowej do al. Róż
- Piłkarska od nr 36 do nr 66
- Kolarska od nr 33 do nr 55
- Hyrna od ul. Listopadowej do ul. Stroma
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?