Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dofinansowanie do in vitro. Program cieszy się w Łódzkiem dużą popularnością

Joanna Barczykowska
Do programu dofinansowania in vitro kwalifikowane są kobiety do 40. roku życia. Ministerstwo zdecydowało się dofinansować procedury in vitro w łódzkich klinikach ponad 4 mln zł
Do programu dofinansowania in vitro kwalifikowane są kobiety do 40. roku życia. Ministerstwo zdecydowało się dofinansować procedury in vitro w łódzkich klinikach ponad 4 mln zł Lucyna Nenow/polskapresse
Za pięć miesięcy w Łodzi przyjdą na świat pierwsze dzieci, które zostały poczęte dzięki zapłodnieniu in vitro, które sfinansowano z programu Ministerstwa Zdrowia. Program rozpoczął się 1 lipca 2013 r. Okazało się, że zainteresowanie przerosło oczekiwania. Ministerstwo Zdrowia robi pierwsze podsumowania.

W trakcie pierwszego roku działania programu dofinansowania in vitro w Polsce zgłosiło się 8095 par. Zakwalifikowano ponad pięć i pół tysiąca par. Okazuje się, że nie trzeba było długo czekać na pierwsze sukcesy. Potomstwa oczekuje już prawie 650 par. A jak wygląda sytuacja w woj łódzkim?

- Na terenie województwa leczenie w ramach programu dostępne jest w dwóch klinikach: Szpitalu Gameta w Rzgowie oraz NZOZ Salve Medica w Łodzi. Według danych, które kliniki przekazały do Rejestru Medycznie Wspomaganej Prokreacji, do obu łódzkich klinik zgłosiło się 614 par. Do programu zakwalifikowano 504 pary. Klinicznie ciążę potwierdzono u 76 par, w tym cztery ciąże wielopłodowe - wymienia Krzysztof Bąk, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Program dofinansowania in vitro rozpoczął się w całej Polsce 1 lipca. Jako pierwsza w Łodzi z rządowego programu dofinansowania in vitro w Klinice Salve Medica skorzystała 32-letnia mieszkanka Częstochowy. Zapłaciła zdecydowanie mniej niż jej poprzedniczki. Zapłodnienie metodą in vitro w Łodzi kosztuje ok. 11 tys. zł. Pary, które dostaną się do programu, mogą liczyć na dofinansowanie ok. 60 proc. ceny całej procedury. W ciągu pierwszego pół roku ciążę potwierdzono u 76 pacjentek łódzkich klinik, które skorzystały z in vitro w ramach programu.

- Rozpoczęliśmy kwalifikowanie par dopiero po 1 lipca. Około miesiąca trwała kwalifikacja, a kolejny miesiąc sama procedura. Mamy w tym momencie pacjentki maksymalnie w czwartym miesiącu ciąży - mówi dr Sławomir Sobkiewicz, kierownik Kliniki Salve Medica.

Ministerstwo zdecydowało się dofinansować procedury in vitro w klinikach w woj. łódzkim ponad 4 mln zł. Ponad trzy miliony złotych rządowej dotacji trafiły do Szpitala Gameta w Rzgowie, gdzie znajduje się znana w Polsce klinika leczenia niepłodności. Łódzka Klinika Salve Medica dostała 1,2 mln zł.

Z rządowego programu refundacji in vitro, który rozpoczął się 1 lipca, ma skorzystać w ciągu trzech lat ok. 15 tys. par. Aby w nim uczestniczyć, nie trzeba być małżeństwem. Mogą z niego skorzystać pary, u których stwierdzono bezwzględną przyczynę niepłodności lub udokumentowano nieskuteczne leczenie niepłodności w ciągu ostatniego roku przed zgłoszeniem się do programu.

Do programu kwalifikowane są kobiety do 40. roku życia. Wykluczane są kobiety, które miały problemy z donoszeniem wcześniejszych ciąż. Nie przewidziano także dawstwa komórek jajowych lub plemników od innych osób. W ramach programu finansowane mogą być maksymalnie trzy próby in vitro dla jednej pary.

Choć program cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem pacjentów, lekarze mają wiele problemów. - W Polsce nadal brakuje standardów medycznych. Ministerstwo Zdrowia określa, że finansuje wszystko, jednak w przypadku in vitro każdy przypadek pary jest inny. Powinno się dokładnie określić , co jest dofinansowywane, a co nie. Zamiast finansować leki, lepiej dofinansować kolejne próby, które zwiększą szanse - mówi dr Sławomir Sobkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki