Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom był zły, teraz będzie świątynia

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
W życiu pewne są tylko zmiany - kto to pierwszy powiedział? Heraklit z Efezu czy Paulo Coelho? Chwilowo nieważne, bo w Łodzi można przekonać się, że zjawiska oglądane dookoła, tu mają formę ekstremalną.

Tak jest z klątwą „wiecznego początku”, uprawianym przez decydentów ciągłym wywracaniem stolika, czym dają wyraz, że nic przed nimi nie było, a jak było, to teraz będzie lepsze. Że jest to przejaw tzw. pozytywnej krytyki? Ale już znany właśnie z krytycyzmu Wolter wiedział, że „lepsze jest wrogiem dobrego”. Wiedział, ale powtarzał to bodaj za Szekspirem - czyli sam nie był taki mądry, tylko zaczerpnął z przeszłości. Ten zestaw mężów europejskiej kultury (poza Coelho) zapewne spodobałby się Andrzejowi Bartowi, nowemu szefowi artystycznemu Teatru Nowego, który zapowiada w mediach, że zrobi z niego „świątynię” sztuki. Linię, którą przyjął Zdzisław Jaskuła, zmarły dokładnie 11 miesięcy temu (24 października), Bart nazywa „domem kultury” i ma chyba głównie na myśli głównie wydarzenia okołoteatralne. Urzędnikom już się hasełko podoba, już im się oczy świecą, że coś będzie można zmienić (wymieść z „Nowego” „dom kultury”). Furda, że ci sami chwalili linię Jaskuły, gorzej, że wszyscy (także autor hasła) dowodzą trochę niewiedzy lub zaników pamięci. Działalność okołoteatralna, znana z niemieckiego modelu teatru, skupia wokół niego różne środowiska, buduje jego tożsamość. Dla „Nowego” było to (i jest wciąż!) bardzo ważne. A jak na tożsamość zespołu i utożsamianie się z nim łódzkiej widowni wpłynie podpisana w piątek przez dyrektora Krzysztofa Dudka współpraca z prywatnym, stołecznym Teatrem IMKA - trudno dziś ocenić. Może koprodukcje i gościnne (nietanie) spektakle przysłużą się naszemu zespołowi, a może tylko pomogą wykazać się frekwencją. Zmianę widać zaś w kontakcie z mediami. Za Jaskuły konferencje odbywały się w foyer na piętrze, w fotelach, każdy dostawał mikrofon. W nowym „Nowym” są one na parterze, blisko wyjścia, na stojąco, z mikrofonami dla dyrekcji, gości i urzędników. Ale nic, mogło być gorzej - przecież to przyszła „świątynia”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki