Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominikanin: Posypanie głowy popiołem zachęca do pozytywnych zmian

Matylda Witkowska
Ojciec Szymon Popławski, dominikanin z Łodzi
Ojciec Szymon Popławski, dominikanin z Łodzi archiwum prywatne
Z dominikaninem ojcem Szymonem Popławskim rozmawiamy o Środzie Popielcowej i Wielkim Poście

Dziś Środa Popielcowa. Czym jest ten dzień w Kościele katolickim?
To dzień rozpoczynający 40-dniowy okres Wielkiego Postu, który przygotowuje nas do Wielkanocy. Podczas Eucharystii na znak pokuty i wezwania do nawrócenia posypuje się głowy popiołem. Uświadamiamy sobie skończoność życia doczesnego, które jednocześnie stanowi wstęp do życia wiecznego. Tym samym jesteśmy mobilizowani do gruntownego przemyślenia dotychczasowych działań i wprowadzenia pozytywnych zmian.

Skąd wziął się ten zwyczaj?
Obrzędy pokutne związane z popiołem znane były w wielu religiach: w starożytnej Grecji, Egipcie, znali go też Żydzi. W Starym Testamencie znajdziemy sporo wzmianek na ten temat. W naturalny sposób ten zwyczaj przyjął się również w chrześcijaństwie. W Kościele zwyczaj posypywania głów popiołem w środę rozpoczynającą Wielki Post pojawił się w VII wieku. Pod koniec XI wieku papież Urban II ustanowił ten obrzęd jako obowiązkowy w całym Kościele.

Obowiązujący dziś post ma znaczenie, czy to tylko tradycja?
Dla osoby wierzącej post ma bardzo duże znaczenie. Tego dnia, podobnie jak w Wielki Piątek, jesteśmy zobowiązani do zachowania ścisłego postu. Nie chodzi jedynie o powstrzymanie się od pokarmów mięsnych, ale również o ilość posiłków. Można spożyć trzy posiłki, ale tylko jeden do syta. O sensie postu można wiele powiedzieć, między innymi to, że dzięki niemu uczymy się rezygnować z tego, co zbędne i co nie służy duchowej przemianie. To także szkoła pokory, uświadamianie własnej ograniczoności. Ale w Środę Popielcową jest też czytana Ewangelia, która mówi o innych praktykach pokutnych: jałmużnie i modlitwie, bez których trudno sobie wyobrazić proces nawrócenia.

Jak odpowiednio przeżyć resztę Wielkiego Postu?
To ważne, aby przygotowanie nie skończyło się na Środzie Popielcowej. Wielki Post powinien być czasem większej refleksji nad sobą, przemyślenia swojego życia, poszukania odpowiedzi na najważniejsze pytania, jak np. o jakość mojej relacji Bogiem. Bardzo pomagają w tym właśnie te trzy punkty, o których wspomniałem: modlitwa, czyli szukanie kontaktu z żywym Bogiem; jałmużna, czyli konkretna, sensowna pomoc drugiej osobie; post, czyli wolność od tego, co dzisiaj może mi przeszkadzać w relacji z Bogiem i ludźmi. W mądrym przeżyciu Wielkiego Postu pomagają dobre rekolekcje i wartościowe lektury. Tego rodzaju pomocy nie brakuje.

Rozmawiała Matylda Witkowska

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki