Po wtorkowej wizycie w Aleksandrowie Łódzkim, byłly premier i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk (PO), w czwartek (20 stycznia) odwiedził Ksawerów i Pabianice.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Tusk kontynuuje przejazd po małych miastach, by z przedsiębiorcami i mieszkańcami rozmawiać o stratac, jakie przynosi im wprowadzony przez rząd PiS program Polski Ład, o drastycznych podwyżkach cen gazu, ale i bieżących sprawach w krajowej polityce. W Ksawerowie odwiedził rodzinne przedsiębiorstwo budowy kotłlów grzewczych. Właściciel firmy opowiadał, że reklamowana przez rząd tarcza inflacyjna i tak nie obejmie przedsiębiorców, a w porównaniu ze styczniem 2021 r. koszty energii wzrosły w jego zakładzie czterokrotnie.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Z kolei w Pabianicach były premier odwiedził m.in. jeden z zakładów fryzjerskich. Jego właścicielka Polski Ład nazwała "polskim dramatem": zatrudnia pracowników, wcześniej stać ją było także na przyuczanie stażystów, a po zmianach podatkowych nie jest pewna, czy jej salon przetrwa.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Tusk odpowiadał także na pytania o bieżącą politykę. Zapowiedział m.in., że pod wnioskiem o powołanie w komisji śledczej, która zbada sprawę podsłuchów podpiszą się posłowie nie tylko PO, ale i całej opozycji, a także wspierający PiS posłowie Pawła Kukiza