Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dowody na zakup Pegasusa przez CBA. Były prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski przed komisją nadzwyczajną ws. Pegasusa w Polsce

Marcin Darda
Marcin Darda
Były prezes Najwyższej Izby Kontroli, a obecnie niezależny łódzki senator Krzysztof Kwiatkowski we wtorek (18 stycznia) zeznawał przed senacką komisją nadzwyczaną ds. wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji. Chodzi o system Pegasus, którym dysponuje Centralne Biuro Antykorupcyjne.CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Były prezes Najwyższej Izby Kontroli, a obecnie niezależny łódzki senator Krzysztof Kwiatkowski we wtorek (18 stycznia) zeznawał przed senacką komisją nadzwyczaną ds. wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji. Chodzi o system Pegasus, którym dysponuje Centralne Biuro Antykorupcyjne.CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>Adam Jankowski
Były prezes Najwyższej Izby Kontroli, a obecnie niezależny łódzki senator Krzysztof Kwiatkowski we wtorek (18 stycznia) zeznawał przed senacką komisją nadzwyczaną ds. wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji. Chodzi o system Pegasus, którym dysponuje Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Pegasus to system elektronicznej inwigilacji smartfonów. Ministestwo sprawiedliwości i politycy PiS długo zaprzeczali, że polskie służby specjalne w ogóle dysponują tym izraelskim systemem, aż kandyjska agencja The Citizen Lab ujawniła, że za pomocą Pegasusa szpiegowano m.in. politykow opozycji w Polsce - senatora Krzysztofa Brejzę, gdy był szefem kampanii PO w 2019 r., czy mecenasa Romana Giertycha. Pegasus po zainstalowaniu na smartfonie nie tylko umożliwia podsłuch ale i wgląd w to, co robi inwigilowany we wszystkich aplikacjach, poza tym infekuje telefony z którymi łączy się inwigilowany smartfon.

Problem w tym, że używanie Pegasusa w Polsce nie jest usankcjonowane prawnie, zakup dofinansowano z Funduszu Sprawiedliwości (25 mln zł, łącznie system kosztował około 33 mln zł.), który dedykowany jest wyłącznie ofiarom przestępstw, poza tym CBA nie może być finansowane z innych źródeł niż budżet państwa.

WIADOMOŚCI Z ŁODZI

Kwiatkowski, szef NIK w latach 2013-19, został zwolniony z tajemnicy kontrolerskiej przez obecnego prezesa Izby, Mariana Banasia. Łódzki senator oznajmił, że gdyby nie kontrola NIK w 2018 r. i wnikliwość kontrolerów, do dziś nikt by nie wiedział, że CBA używa w Polsce Pegasusa. Fundusz operacyjny, który finansuje pracę CBA jest niejawny, ale jako, że do zakupu użyto m.in. Funduszu Sprawiedliwości, transakcję wytropiono, bo kontrolerów zaintrygował zapis "inne" na kwotę 25 mln zł. Zeznający przed komisją razem z Kwiatkowskim Marek Bieńkowski, w czasie kontroli dyrektor departamentu porządku i bezpieczeństwa wewnętrznego NIK, stwierdził, że przepływ dokumentów między ministerstwami sprawiedliwości, finansów i CBA i ich treść wskazuje na to, że państwowe instytucje wciąż próbowały zakup Pegasusa kamuflować, nie padła tam nawet nazwa systemu. Nazywano go "środkiem techniki specjalne służącej do wykrywania przestępczości".

WIADOMOŚCI Z ŁODZI

- Jako NIK w lipcu 2018 r. zawiadomiliśmy po kontroli o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych przy szefie kancelarii premiera, ale wszczęcia postępowania odmówiono - mówił Kwiatkowski. - Oczywiście się nie zgodziliśmy z tą decyzją. W listopadzie 2018 r. złożyliśmy zażalenie. To zażalenie zgodnie z procedurą złożyliśmy do głównego rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Decyzja w tym zakresie była podejmowana prawie dwa lata, została podjęta dopiero we wrześniu 2020 r. Wiceminister finansów Piotr Patkowski uznał, że NIK ma racje, ale jednocześnie ustalił, że to znikoma szkodliwość dla finansów publicznych. Kilkadziesiąt milionów wydanych niezgodnie z prawem to jest dla pana ministra znikoma szkodliwość

.

Kwiatkowski pokazał wiele dokumentów, które ocenił jako złlamanie ustawy o finansach publicznych, w tym korespondencję wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia, w której informuje, że dotacja z FS przekazana CBA na podstawie umowy, została w pełni rozliczona. Zarówno Woś jak i CBA nieraz publicznie zaprzeczali, że doszło do zakupu Pegasusa.

Kwiatkowski będzie także zeznawał na posiedzeniu niejawnym komisji. To m.in. były senator PO, były minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, obecnie niezależny senator z Łodzi. Podczas wysłuchania przed komisją odmówił politycznej oceny sprawy Pegasusa. W komisji pracują tylko senatorowie opozycji, parlamentarzyści PiS jej powołanie uznali za bezprawne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki