Wcześniej było poważniej, bo przy wejściu do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej uczestnicy dożynek zaśpiewali pierwszą zwrotkę "Roty" Marii Konopnickiej. Gdy wybrzmiało już "nie rzucim ziemi, skąd nasz ród", radni różnych opcji zaczęli prześcigać się w deklaracjach, że będą dbali o mieszkańców Mileszek. Ci nie zapomnieli więc upomnieć się o remont drogi.
Gospodarzem dożynek był Jan Podkówka, przewodniczący rady osiedla Mileszki.
- Nasze tereny włączono do Łodzi po drugiej wojnie światowej, gdy panowało przekonanie, że miasto powinno mieć jak najwięcej terenów zielonych - przypominał Podkówka.
W Mileszkach żyje około 1600 osób.
- Jedna piąta z nich to wciąż rolnicy uprawiający grunty i posiadający żywy inwentarz. Ale wiadomo, że Mileszki się urbanizują, są modne wśród lekarzy czy inżynierów - mówił Podkówka.
9 września o godz. 12:30 w łódzkiej katedrze rozpoczną się dożynki archidiecezjalne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?