Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat młodego widzewiaka. Michał Jonczyk skończy karierę?

Paweł Hochstim
Michał Jonczyk jest wypożyczony do drugoligowego Motoru Lublin
Michał Jonczyk jest wypożyczony do drugoligowego Motoru Lublin www.motorlublin.eu
Jonczyk to największy pechowiec w polskim futbolu, któremu realnie spojrzała w oczy wizja zakończenia kariery piłkarskiej. Widzew wiązał z nim przyszłość, ale wygląda na to, że 22-letni piłkarz, będzie musiał zakończyć karierę.

Gdy w 2010 roku Jonczyk, grając jeszcze w Górniku Zabrze, zerwał więzadła krzyżowe, nic nie zapowiadało dramatu piłkarza. Niestety, gdy się wyleczył i zagrał kilka meczów uraz się odnowił. Górnik nie chciał na niego stawiać, ale szansę dał mu Widzew. Jonczyk to nie tylko bardzo utalentowany zawodnik, ale również człowiek związany z regionem łódzkim. Urodził się w Piotrkowie Trybunalskim, a karierę zaczynał w tamtejszej Piotrcovii i GKS Bełchatów. Już wtedy uchodził za nadzieję polskiego futbolu.

Do Widzewa trafił w przerwie zimowej poprzedniego sezonu. Zagrał w trzech meczach, w sumie 45 minut, i doznał kontuzji kolana. Wtedy nie było to jednak zerwanie więzadeł, ale i tak potrzebna była operacja i żmudna rehabilitacja. Łodzianie nie chcieli jednak zostawiać Jonczyka w potrzebie i przedłużyli z nim kontrakt. Gdy się wyleczył uznano, że musi grać, by się odbudować i został wypożyczony do drugoligowego Motoru Lublin.

Zaczął doskonale, bo już w debiucie przeciwko Stali Stalowa Wola zdobył dwa gole, a tydzień później trafił do bramki Garbarni Kraków. Wszystko było w porządku, piłkarz czuł się bardzo dobrze, aż kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy sobotniego spotkania z Concordią Piotrków Trybunalski piłkarz upadł na boisko.

- Co prawda na szczegółowe wyniki trzeba będzie poczekać kilka dni, jednak już wiadomo, że piłkarz zerwał wiązadła krzyżowe - informuje oficjalna strona internetowa lubelskiego klubu.

To oznacza, że potrzebna będzie kolejna operacja, a Michała znów czeka przynajmniej półroczna przerwa. Do tego jego kolano nigdy - po tylu interwencjach chirurgicznych - nie będzie już w optymalnym stanie. Groźba zakończenia kariery jest realna. Nie wiadomo też, jak zachowa się Widzew, bo obecna umowa Jonczyka wygasa w czerwcu. Trudno przypuszczać, by łódzki klub znów zaryzykował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki