Awaria wodociągu w Szadku w powiecie zduńskowolskim spowodowała zablokowanie drogi wojewódzkiej nr 710 z Błaszek do Łodzi. Woda wypłynęła na drogę z pękniętej, żeliwnej rury wodociągowej, znajdującej się pod asfaltem. Poszukiwanie źródła wycieku trwało kilka godzin, a usuwanie skutków awarii i przywracanie ruchu kilkanaście. Trasa była zamknięta od godz. 17 w poniedziałek aż do wtorkowego południa.
Jak podaje straż pożarna, w poniedziałek po godz. 17 otrzymała zgłoszenie o zagrożeniu na drodze wojewódzkiej nr 710 (na odcinku z Warty do Kwiatkowic) w Szadku.
Na ulicy Sieradzkiej, na wysokości stadionu Victorii Szadek doszło do wycieku. Straż pożarna zamknęła drogę na czas poszukiwania miejsca awarii przez służby wodociągowe.
Miejsce, w którym pękła rura z wodą pracownikom Zakładu Gospodarki Komunalnej w Szadku udało się odnaleźć w nocy. Od rana przywrócono mieszkańcom dostawy wody.
Maciej Szymczak, kierownik ZGK w Szadku twierdzi, że doszło do pęknięcie starych, żeliwnych rur na łączeniu. Prawdopodobnie przyczyniły się do awarii panujące ostatnio mrozy i ruch ciężkich pojazdów.
Ta część wodociągu w Szadku ułożona jest bowiem pod jezdnią. ZGK planuje przełożenie tej nitki poza jezdnię i zbudowanie wodociągu z nowoczesnych materiałów.
- Być może uda się to jeszcze w tym roku - zapowiada kierownik ZGK w Szadku.