Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droższa wódka w sklepie, większy ruch na melinach

Piotr Brzózka, Marcin Darda
O 2 zł przeciętnie może zdrożeć półlitrowa butelka wódki po podwyżce akcyzy o 15 proc.
O 2 zł przeciętnie może zdrożeć półlitrowa butelka wódki po podwyżce akcyzy o 15 proc. Krzysztof Szymczak
O 2 zł przeciętnie może zdrożeć półlitrowa butelka wódki po podwyżce akcyzy o 15 proc. Ilu konsumentów porzuci sklepy na rzecz melin?

O 15 procent wzrasta w nowym roku akcyza na alkohol etylowy. To oznacza, że przeciętna półlitrowa butelka wódki zdrożeje o blisko 2 złote. Ceny wielu wódek, oscylujące dziś w granicach 18-19 złotych, przekroczą więc psychologiczną barierę 20 złotych. Zdaniem specjalistów z branży, Polacy nie przestaną z tego powodu pić wódki, jednak legalny alkohol coraz częściej będą zastępować wódką z meliny. Izba celna w Łodzi uspokaja, że nie będzie tak źle...

- Spodziewamy się zmniejszenia legalnego rynku o 10 procent, choć według rządu spadek ten sięgnie tylko 3 procent - mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców "Polski Przemysł Spirytusowy". - Im wyższe bezrobocie, tym wyższa tendencja do szukania zamienników. Na razie 60 procent mocnego alkoholu sprzedawane jest w Polsce w małych i średnich sklepach. Dziś można tam jeszcze kupić wódkę poniżej 20 złotych. Podwyżka akcyzy sprawi, że tak tanich wódek w sklepach osiedlowych praktycznie już nie będzie. Pytanie, co zrobią klienci - dodaje Wiwała. Jego zdaniem, będą mieli trzy opcje do wyboru (nie licząc abstynencji): iść do dyskontu, kupić wódkę za granicą, albo udać się na melinę, względnie na bazar.

- W Łodzi na Bałutach za mniej więcej 20 złotych, czyli tyle, ile kosztuje pół litra wódki, można kupić litr spirytusu - Leszek Wiwała nie pozostawia złudzeń, co bardziej się opłaca. Prezes podkreśla, że spadek legalnego rynku o 10 procent nie przełoży się automatycznie na taki sam wzrost szarej strefy, ale ten niewątpliwie będzie bardzo znaczący. Według Wiwały, na każdy litr niekupiony w sklepie, przypadać będzie przynajmniej pół litra wódki sprzedanej nielegalnie. Na takie proporcje wskazują między innymi doświadczenia załamania rynku na Litwie.

CZYTAJ WIĘCEJ NA DRUGIEJ STRONIE

Akcyza na wódkę w Polsce jest jedną z najwyższych w Europie. Stanowi dziś mniej wiecej połowę ceny półlitrowej butelki . Po podwyżce o 15 procent, udział tego podatku w cenie butelki zwiększy się do blisko 60 proc.

Od kilkunastu dni media donoszą, że klienci szturmują sklepy, a detaliści ustawiają się w długich kolejkach do hurtowników - wszystko po to, by jeszcze przed nowym rokiem zrobić zapasy tańszego alkoholu. W łódzkich sklepach sprzedawcy problemu nie wyolbrzymiają, zaznaczając, że zawsze w okresie świąteczno-noworocznym sprzedaż jest większa. Daje się jednak zauważyć, że niektórych trunków zaczyna brakować w hurcie, więc coś musi być na rzeczy...

Nastroje tonuje Beata Bińczyk z Izby Celnej w Łodzi.

- Planowany wzrost cen nie spowoduje wzrostu popytu na nielegalny alkohol, gdyż konsumenci, nabywający dotychczas alkohol tylko z legalnych źródeł, w trosce o własne zdrowie czy życie, nie zaczną nagle zaopatrywać się w alkohol na rynkach czy targowiskach. Z pewnością rozsądek konsumentów weźmie w tym wypadku górę nad chęcią zysku. Natomiast w przypadku osób dotychczas kupujących tylko nielegalnie odkażany alkohol, wzrost ceny w legalnych punktach dystrybucji nie będzie miał wpływu na popyt na nielegalny alkohol - uważa Beata Bińczyk.

Podinspektor Joanna Kącka z Wojewódzkiej Komendy Policji w Łodzi mówi, że trudno dziś szacować o ile wzrośnie w regionie rynek nielegalnego alkoholu, ponieważ i tak wzrasta w czasie świąt, przed sylwestrem i w czasie karnawału.

- Robimy wszystko, by to ograniczać, likwidujemy całe linie produkcyjne, łącznie z produkcją banderoli do alkoholu o niewiadomych źródłach pochodzenia, który trafiał do legalnego obiegu - mówi podinspektor Kącka. - Zdrowie mieszkańców jest ważniejsze niż ten o parę złotych tańszy alkohol, którego spożycie może być fatalne w skutkach. Trzymamy rękę na pulsie - deklaruje pani podinspektor.

Potwierdzają to doniesienia z ostatnich dni, jak choćby informacja o zatrzymaniu przez policjantów z Tomaszowa Mazowieckiego mężczyzny przewożącego swoim samochodem 1100 litrów spirytusu bez akcyzy. W jego domu zabezpieczono dalszych 1600 litrów oraz linię do odkażania alkoholu.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki