Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droższe bilety i mniej pabianickich autobusów

Marcin Bereszczyński
MZK Pabianice podnosi ceny za bilety
MZK Pabianice podnosi ceny za bilety Artur Kostkowski
Ceny biletów w Pabianicach wzrosną o 20 proc. Osoby po 70. roku życia utracą prawo do bezpłatnych przejazdów. Część linii autobusowych zostanie zlikwidowanych, zwłaszcza podmiejskich.

To zmiany, które mają powstrzymać zadłużanie się Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Pabianicach. MZK generuje roczne straty rzędu 800 tys. zł.

Niemiłe wieści dla pasażerów są efektem audytu komunikacyjnego w MZK. Trwał od marca. Kosztował 45 tys. zł. Prowadziła go firma Public Transport Consulitng, która podobne badania zrobiła już w 90 miastach.

W zeszłym roku analizowała komunikację miejską w Zgierzu. Wnioski wdrożono w życie. Przeprowadzono korektę tras, wprowadzono sprzedaż biletów u kierowcy i przez komórkę. Po podobnym audycie w Piotrkowie kilka linii zniknęło, pozostałe zmieniły trasę. W Pabianicach można spodziewać się bardziej drastycznych zmian.

Marcin Gromadzki, który opracowywał audyt, jest przekonany, że deficyt MZK generują linie podmiejskie, do których nie dokładają się ościenne samorządy. Z analiz wynika, że kwotę 700 tys. zł powinny dołożyć sąsiednie gminy, a pozostałe 100 tys. zł dołożyć ma budżet Pabianic. Niestety budżet Pabianic świeci pustkami. Po przejęciu szpitalnych długów do 2018 r. miasta nie będzie stać na żadne inwestycje. Dlatego rozwiązaniem problemu ma być podwyżka cen biletów jednorazowych o 20 proc. Miesięczne miałyby zdrożeć o 5-7 proc. Dodatkowo emeryci po 70. roku życia, którzy jeżdżą za darmo, mają kupować bilety ulgowe. Te zmiany planowane są od stycznia.

Jeśli samorządy wokół Pabianic nie dołożą się do autobusów podmiejskich, to linie zostaną zlikwidowane. Mowa tu o linii D do Dobronia i Łasku (straty wyliczono na 480 tys. zł) oraz linie 261, 262 i 265 kursujących odpowiednio do Górki Pabianickiej, Kudrowic i Pawlikowic na terenie gminy Pabianice (straty 200 tys. zł).

- Nie jesteśmy tak bogatym miastem, żeby wozić za darmo mieszkańców ościennych gmin - powiedział Zbigniew Dychto, prezydent Pabianic. - Jeśli gminy nie dofinansują kursów, to autobusy tam nie dojadą.

Henryk Gajda, wójt gminy Pabianice, chce utrzymać połączenia autobusowe, z których korzysta głównie młodzież. Zlecił już swoim urzędnikom kalkulacje, skąd wziąć pieniądze i jak zaoszczędzić na organizacji transportu. Z urlopu wróci za tydzień i rozpocznie negocjacje.

Mieszkańcy Pabianic i okolic są wstrząśnięci planowanymi zmianami.

- Bilet na strefę miejską i podmiejską kosztuje 3 zł. To dużo. Nie powinno być podwyżek tym bardziej, że autobusy jeżdżą niezbyt często - mówi Aneta Chwiałkowska, która spod Pabianic dojeżdża do Łodzi na uczelnię.

Dla podróżnych jest też dobra informacja - autobusy mają od września kursować w równych odstępach czasowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki