Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa projekty stanowisk przeciw mowie nienawiści. Jeden Koalicji Obywatelskiej, drugi PiS. Radni łódzkiego sejmiku znów się pokłócą?

Marcin Darda
Marcin Darda
Autorką stanowiska złożonego przez PiS jest Iwona Koperska, przewodnicząca sejmiku.
Autorką stanowiska złożonego przez PiS jest Iwona Koperska, przewodnicząca sejmiku.
Wtorkowa sesja sejmiku może rozgrzać emocje radnych nie tylko z powodu dyskusji o budżecie na 2019 r. Są... aż dwa projekty stanowisk przeciw mowie nienawiści. Pierwszy zgłoszony przez opozycyjny klub Koalicji Obywatelskiej, drugi przez klub PiS. A wielogodzinne kłótnie o treść stanowisk to już tradycja łódzkiego sejmiku.

Oba projekty są reakcją na zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, oba też różnią się w szczegółach. Jako pierwszy swój projekt złożył klub KO. Stanowisko „potępia zbrodnię”, nazywa ją także „aktem terroru”. W tekście czytamy też, że sejmik jest przeciw „szerzącej się mowie nienawiści”, także wobec „przemocy, ksenofobii, nietolerancji, obecnym w życiu publicznym, debacie publicznej, w mediach”, wyraża też „solidarność ze wszystkimi uczestnikami licznych demonstracji manifestującymi sprzeciw wobec mowy nienawiści i przemocy”. Na końcu zaś wzywa przeciwdziałania „przestępstwom powodowanym nienawiścią”.

Projekt PiS wpłynął jako drugi i był reakcją na zawartość projektu KO. To dłuższy tekst w którym sejmik „wyraża swój kategoryczny sprzeciw wobec brutalizacji życia publicznego”, zaznacza, że choć sejmik tworzą „reprezentanci różnych sił politycznych”, to jednak „wspólnie sprzeciwia się przemocy w każdej formie.” Słowo „wspólne” pada także drugi raz, w kontekście „pracy nad wyeliminowaniem agresji z życia publicznego, w tym mowy nienawiści”. Ostatni akapit skierowany jest bezpośrednio do rodziny i bliskich „brutalnie zamordowanego Pawła Adamowicza”, którym radni składają „wyrazy głębokiego współczucia”.

Piotra Adamczyka, przewodniczącego klubu PiS, zapytaliśmy dlaczego nie spróbowano wypracować wspólnego projektu z KO. To o tyle istotne, że przez ostatnie dwie kadencje radni obu klubów potrafili się kłócić godzinami o sens i brzmienie poszczególnych zdań, a nawet słów w treściach mniej ważnych stanowisk.

Jednak kompromisów szukano pracując wspólnie nad jednym projektem. Czy tym razem PiS skontrował opozycję nie propozycjami poprawek , a własnym projektem, ponieważ ma większość w sejmiku? Piotr Adamczyk zaprzecza, twierdzi, że złożenie przez PiS własnego projektu nie jest żadnym wyścigiem, kto lepszy w eliminowaniu mowy nienawiści.

- Treść naszego projektu przygotowanego przez przewodniczącą sejmiku Iwonę Koperską, jest po prostu bardziej wyważona, nastawiona na to, co nas wszystkich łączy, a nie dzieli, a w końcu znajdują się w nim słowa współczucia skierowane do rodziny zamordowanego prezydenta Gdańska, czego w projekcie klubu KO zabrakło - tłumaczy Piotr Adamczyk. - Mam nadzieję, że radni opozycji poprą nasz projekt, a jeśli będą kłótnie, liczę na to, iż nie w tym punkcie sesji.

Joanna Skrzydlewska, radna KO, twierdzi, że w zasadzie sprawa jest już przesądzona, bo stanowisko złożone przez opozycję otrzymało negatywą opinię komisji rozwoju regionalnego.

- Apelowaliśmy o wspólny, kompromisowy projekt, nad którym pracowaliby radni PiS i opozycji - mówi Skrzydlewska. - PiS nie posłuchał i nas przegłosował. Skompromitujemy się jako sejmik brakiem wspólnie wypracowanego stanowiska w sprawie, która wymaga jedności.

Sesja budżetowa łódzkiego sejmiku rozpocznie się we wtorek 29 stycznia o godz. 12.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki