Do końca nie jest pewne, czy wyliczenia są poprawne, ale od dawna wiadomo, że w systemie ubezpieczeń społecznych zabraknie pieniędzy.
Od kiedy wiadomo? Od czasu, kiedy "reformatorzy" Buzka podjęli decyzję o utworzeniu OFE. Jeśli z nieźle funkcjonującego systemu, który wymagał niewielkich tylko poprawek, aby działać jak szwajcarski zegarek, regularnie wyprowadza się kupę szmalu do OFE, to wiadomo, że wcześniej czy później system zostanie podmyty. System międzypokoleniowy sprawdzał się doskonale przez ponad 100 lat!
Reforma emerytalna Buzka była bezczelnym skokiem międzynarodowych firm ubezpieczeniowych i banków na kasę przyszłych emerytów. Nie da się bez poważnych konsekwencji rezygnować, nawet tylko częściowo, z międzypokoleniowego systemu emerytalnego na rzecz systemu kapitałowego. Tak, jak nie można zmieniać koni w czasie przeprawy przez burzliwą rzekę.
Teraz są dwa logiczne wyjścia z sytuacji. Pierwsze to zniesienie obowiązkowego OFE, osądzenie i skazanie polityków, którzy pomogli go wprowadzić w życie, i całkowity powrót do systemu ubezpieczeń wymyślonego przez Bismarcka. Drugie wyjście też jest radykalne, ale i humanitarne: pozostawienie wszystkiego, jak jest i poddanie emerytów oraz rencistów grupowej eutanazji, żeby nie wydawać na nich pieniędzy podatników.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?