Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie doby na bieżni - Marcin Józefaciuk skończył bieg. Ile kilometrów pokonał? Jak się czuje?

Magdalena Jach
Magdalena Jach
Marcin Józefaciuk przez dwie doby przebiegł ponad 305 kilometrów. Rekordu świata nie pobił, ale dla wszystkich jest zwycięzcą!
Marcin Józefaciuk przez dwie doby przebiegł ponad 305 kilometrów. Rekordu świata nie pobił, ale dla wszystkich jest zwycięzcą! Krzysztof Szymczak
Po dwóch dobach wyczerpującego biegu, Marcin Józefaciuk, łódzki nauczyciel i wicedyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła, zszedł z bieżni w klubie Revolve. Zebrał mnóstwo braw i gratulacji. Choć rekordu świata nie pobił, jest zwycięzcą. Pokonał słabość własnego organizmu, pokazał, co to znaczy nie poddać się i walczyć.

W czwartek, 2 marca br. o godzinie 17. Marcin Józefaciuk zakończył 48- godzinny bieg. Wyczerpany, ale z uśmiechem schodził z bieżni. Udało mu się przemierzyć ponad 305 kilometrów.
Brawa bili mu licznie przybyli fani, przyjaciele, znajomi...

Dwie doby na bieżni
W klubie Revolve Fitness przy ul. Brzozowej spędził ostatnie dwie doby. Wystartował we wtorek 28 lutego o godz. 17. z zamiarem pokonania 430 kilometrów – taki założył sobie cel, bo zawsze mierzy najwyżej. Chciał się skonfrontować z rekordem świata.

- Nie udało się, ale cieszę się, że osiągnięty wynik znalazł się w dziesiątce najlepszych w Polsce - uśmiecha się Marcin.
Dokładnie to czwarty wynik w kraju.

Tak Marcin podsumował na facebooku swoją próbę:

- Każdy sportowiec, tak jak i inny człowiek, wyznacza sobie wyzwania, a w ich ramach cele.
Podstawowym celem mojego biegu była i jest zbiórka pieniędzy dla dzieci chorych na raka.
Inne cele to pokonać w zdrowiu:
50km - zrobione
100km -  zrobione
150km -  zrobione
200km -  zrobione
250km -  zrobione
300km (obecny cel - zmieszczenie się w top 10 polskich wyników)
Nie było mi dane (póki co) pokonać
380km (rekord Polski)
410km (rekord świata)

Niestety okazało się, że to nie był TEN dzień.
Od początku przechodziłem przez wszystkie problemy fizyczne, jakie można sobie wyobrazić. Nigdy tak mocno nie musiałem walczyć, żeby zostać na bieżni.

To, co zyskałem to upewnienie się w przyjaźni oraz podziw dla moich uczniów i ich rodziców. Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i motywację. Proszę o więcej. (...)
Ufam, że nie zawiodłem.

Nie zawiódł – dał z siebie wszystko. Podziwia go i wspiera cała rzesza ludzi, którzy wiedzą, że to człowiek z sercem na dłoni i głową pełną pomysłów. Najważniejsze teraz, by wypoczął, zregenerował organizm i… biegł dalej. Bo na pewno będzie to robił – choć – jak sam mówi – biegać nie lubi. Uważa, że to czynność generalnie nużąca i monotonna. Dlatego nadaje swoim biegom konkretne intencje. Tym razem była to zbiórka pieniędzy na leczenie dzieci chorych na raka. I to się udało. Każdy kto odwiedzał Marcina, aby mu kibicować albo kto przyszedł na siłownię sam poćwiczyć – widząc skarbonkę Stowarzyszenia Przegoń Raka dla Dzieciaka – dorzucał ile miał i ile chciał do puszki. Inni wybierali e-skarbonki. Szacunkowe wyniki są takie: wpłacili tam już 13 tysięcy złotych! Koszulkę z podpisem Marcina wylicytowano za 999,99 zł, a sponsorzy obiecali, że wpłacą pięć razy tyle ile kilometrów przebiegł.

W próbie, którą podjął Marcinowi towarzyszyła grupa świetnych osób. Nad zdrowiem biegacza czuwali ratownicy medyczni z Medictrans z Gniezna, a nad prawidłowym przebiegiem próby bicia rekordu – sędziowie. Cały czas wsparcie zapewniała ekipa Revolve, która udostępniła swoje podwoje oraz sprzęt oraz przyjaciele z Przegoń Raka dla Dzieciaka. Specjalne posiłki opracowali i przyrządzili uczniowie pod kierunkiem nauczycieli z łódzkiego Zespołu Szkół Gastronomicznych.

Marcin Józefaciuk, łódzki nauczyciel i wicedyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła, znany jest ze swojego entuzjazmu dla pracy z młodzieżą, niekonwencjonalnych i ambitnych pomysłów. To one sprawiły, że stał się człowiekiem nie tylko lubianym, ale już dziś bardzo rozpoznawalnym. A będzie jeszcze bardziej znany – bo stawił czoła kolejnemu życiowemu wyzwaniu. Tym razem staje przed kamerą i prowadzi nowy program telewizyjny „Nastolatki rządzą kasą”. Emisja pierwszego odcinka już 14 marca br.

Dziś Marcin będzie wreszcie odpoczywać. Nie ukrywał, że marzył o kąpieli i strasznie chciało mu się spać.

- Wyzwanie wyzwaniem, ale trzeba wracać do normalnego życia – mówi. - W piątek jadę do Warszawy na nagranie. W sobotę wezmę udział w konferencji w Zgierzu, będziemy rozmawiać na temat autorytetów wśród młodzieży, a po południu jadę do Kalisza.

Marcin Józefaciuk przez dwie doby przebiegł ponad 305 kilometrów. Rekordu świata nie pobił, ale dla wszystkich jest zwycięzcą!

Dwie doby na bieżni - Marcin Józefaciuk skończył bieg. Ile k...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dwie doby na bieżni - Marcin Józefaciuk skończył bieg. Ile kilometrów pokonał? Jak się czuje? - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki