Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie łódzkie kliniki w rządowym programie dopłat do in vitro

Joanna Barczykowska
Dr Sławomir Sobkiewicz ma sporo pytań do Ministerstwa Zdrowia
Dr Sławomir Sobkiewicz ma sporo pytań do Ministerstwa Zdrowia Krzysztof Szymczak/archiwum
Ministerstwo Zdrowia wybrało 23 kliniki, które od 1 lipca będą uczestniczyły w rządowym programie refundacji kosztów zabiegów in vitro. Co to oznacza dla par starających się o dziecko? Lecząc się w tych klinikach będą mogły skorzystać z rządowych dopłat do zapłodnienia tą metodą.

Wśród 23 klinik, które zakwalifikowały się do programu są dwie z województwa łódzkiego - Szpital Gameta w Rzgowie i Salve Medica w Łodzi. Ministerstwo zdecydowało się dofinansować procedury in vitro w klinikach w Łódzkiem ponad czterema milionami złotych.

Ponad trzy miliony rządowej dotacji trafią do Szpitala Gameta w Rzgowie, gdzie znajduje się znana w Polsce klinika leczenia niepłodności. Dotacja wystarczy na dofinansowanie około 400 prób zapłodnienia. Klinika leczenia niepłodności w Łodzi Salve Medica ma dostać 1,2 mln złotych. Dzięki temu uda się dofinansować około 280 prób.

Ile będą musieli dopłacić pacjenci? W Łódzkiem średni koszt jednej próby to 11 tys. złotych. Cena zależna jest jednak zawsze od liczby leków potrzebnych do stymulacji, które musi przyjąć kobieta przed pobraniem komórek. Tych leków nie finansuje ministerstwo. Za leki i niektóre badania podczas kwalifikacji będą musieli zapłacić sami pacjenci. Rząd dopłaca do procedur medycznych i laboratoryjnych.

- Każdy przypadek jest inny i zależny od tego, jakich leków będzie wymagała pacjentka. Dlatego nie można teraz jednoznacznie określić ile będą musieli dopłacić konkretni pacjenci. Statystycznie można przyjąć, że dotacja rządowa pokryje około 60 proc. kosztów całej procedury. U jednej pacjentki może to być jednak nawet 75 proc, a u innej zaledwie 45 proc. - tłumaczy Grzegorz Minda, prezes Szpitala Gameta w Rzgowie. - Nie dostaliśmy jeszcze wzorów umów, dlatego nie znamy wszystkich szczegółów.

Do konkursu resortu zdrowia zgłosiło się 37 klinik z całej Polski. Z naszego województwa startowały trzy: Szpital Gameta, Klinika Salve Medica i Diagnostyka i Leczenie Niepłodności "Gravita". Ta ostatnia firma nie dostała się jednak do programu. Do środy ministerstwo przyjmowało odwołania od klinik, które nie zostały wybrane, dlatego pierwotna lista może się jeszcze powiększyć.

Pomiędzy kliniki uczestniczące w programie rozdysponowano ponad 59 mln zł. Wyłonione w konkursie kliniki będą uczestniczyły w programie od 1 lipca 2013 do 30 czerwca przyszłego roku. Ich zadaniem będzie zapewnienie kompleksowego dostępu do świadczeń związanych z in vitro. Chodzi m.in. o wszystkie procedury dotyczące przygotowania do pobrania gamet męskich i żeńskich, tworzenie, przechowywanie i zapewnienie bezpieczeństwa zarodków oraz transfer utworzonych zarodków do macicy.

Dla par starających się o dziecko rządowa pomoc będzie nieoceniona. Problem z niepłodnością ma - według szacunków - nawet 15 proc. par w regionie. - Jest już duże zainteresowanie i pacjenci pytają nas o możliwość kwalifikacji do programu. Według wstępnych założeń program ma ruszyć 1 lipca. Nie wiemy jednak, czy ministerstwo nie przesunie tej daty, bo nadal wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi - uważa Dominika Radwan ze Szpitala Gameta.

Specjaliści od leczenia niepłodności chcą wyjaśnić wszystkie szczegóły z rządem, zanim zaczną leczyć pacjentów. Związek Polskich Ośrodków Leczenia Niepłodności i Wspomaganego Rozrodu, któremu przewodzi dr Sławomir Sobkiewicz, kierownik łódzkiej kliniki Salve Medica, wysłał pismo do resortu z listą ponad 40 pytań dotyczących obowiązujących przepisów. Autorzy pisma krytycznie oceniają sposób kwalifikacji klinik i żądają doprecyzowania zasad programu.

Chodzi m.in. o to, jak długo mogą być przechowywane zarodki, co robić, jeśli para zajdzie w ciążę i nie planuje kolejnych ciąż: kto wówczas pokrywa koszty przechowywania zarodków i czy mają być one przechowywane "w nieskończoność"? Związek, który zrzesza 23 polskie kliniki chce wyjaśnić wszystkie kwestie przed podpisaniem umów. Resort zwleka z udzieleniem odpowiedzi.

- Propagandowy sukces, jakim ma być terminowe wdrożenie tego programu stał się dla decydentów ważniejszy niż logika i wiedza medyczna oraz dobro pacjentów - ubolewa dr Sławomir Sobkiewicz, prezes Związku Polskich Ośrodków Leczenia Niepłodności i Wspomaganego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dwie łódzkie kliniki w rządowym programie dopłat do in vitro - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki