'Nie widzimy możliwości zastosowania zaniżonych norm zatrudnienia pracowników niepedagogicznych (...), w dalszym ciągu liczymy na zrozumienie powagi sytuacji przez Prezydent Hannę Zdanowską - napisali w liście otwartym dyrektorzy łódzkich szkół.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Tak ostry sprzeciw dyrektorów to efekt planów Urzędu Miasta Łodzi, który chce zredukować personel niepedagogiczny łódzkich szkół, czyli woźne, sprzątaczki, dozorcy, ale też sekretarki czy referentów. Na początku mówiło się o redukcji 12 proc. z 4 tys. 250 etatów, ale sprawa prosta nie jest, ponieważ w niektórych szkołach oznaczałoby to zwolnienie połowy pracowników niepedagogicznych. O tym kogo zwolnić, decydować mieli dyrektorzy, do ich gestii miała także należeć decyzja, czy uchronić etaty części niepedagogicznych kosztem zwolnień wśród nauczycieli. Sytuacja jest napięta, a kontekst piętrowy, bo niepedagogiczni to często pracownicy niewykwalifikowani, którzy podczas pandemii nie mają szans na znalezienie pracy, a plan zwolnień firmuje lewicowe SLD, które w UMŁ odpowiada za oświatę i nader często formułuje przekaz, że jest "zawsze po stronie ludzi" i to tych najsłabszych.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
UMŁ konieczność zwolnień uzasadnia "coraz niższą subwencją oświatową" za co odpowiadać ma rząd PiS, a budżet Łodzi dokłada do finansowania oświaty 500 mln zł rocznie. Tę narrację kwestionowali politycy PiS i Solidarnej Polski, twierdząc, że subwencja nie stanowi całości kosztów utrzymania szkół, a w skali rok do roku jest wyższa.
Podczas negocjacji - jak nieoficjalnie wiadomo - mówiono o cięciach między 180 a 230 etatów, ale do porozumienia nie doszło.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Co napisali w liście otwartym do prezydent Łodzi? Poniżej cała treść:
"My, dyrektorzy łódzkich szkół stanowczo protestujemy przeciwko działaniom podejmowanym przez władze Miasta, mającym na celu dalszą redukcję etatów pracowników administracji i obsługi. Dostosowaliśmy się już do wymogów Miasta, zmniejszając budżety swoich szkół i podejmując trudne decyzje związane z redukcją zatrudnienia. W wyniku racjonalizacji zatrudnienia wypracowanej w drodze uzgodnień, Miasto zyskało 159 etatów. Nie widzimy możliwości zastosowania zaniżonych norm zatrudnienia pracowników niepedagogicznych. Stanowczym głosem wszystkich środowisk szkolnych - Dyrektorów, Rad Pedagogicznych, Rad Rodziców i Pracowników – dalszym redukcjom mówimy STOP."
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>