Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy z Łódzkiego pozostają wierni swojemu związkowi

Anna Gronczewska
W województwie łódzkim jest około 300 ogródków działkowych i nie ma co liczyć, że powstaną kolejne. Raczej trzeba się liczyć z możliwością likwidacji niektórych istniejących
W województwie łódzkim jest około 300 ogródków działkowych i nie ma co liczyć, że powstaną kolejne. Raczej trzeba się liczyć z możliwością likwidacji niektórych istniejących Krzysztof Szymczak
Przeciętny działkowiec w województwie łódzkim jest już na emeryturze, ale działkę ma zwykle z czasów, gdy jeszcze pracował.

Działka stanowi jego największą pasję, spędza na niej każdą wolną chwilę. Dzięki niej może obcować z przyrodą, przebywać na świeżym powietrzu oraz mieć własne, zdrowe warzywa i owoce.

Od stycznia obowiązuje nowa ustawa o ogródkach działkowych. Wprowadza wiele zmian. Wcześniej wszystkimi rodzinnymi ogrodami działkowymi w kraju zarządzał Polski Związek Działkowców. Tylko on miał prawo je zakładać i nimi zarządzać. Teraz może tym zajmować się stowarzyszenie ogrodowe lub ich związek. Członkowie PZD mogą zadecydować, czy zostają w nim, czy też założą nowy związek. Obecnie też mogą, ale nie muszą, należeć do stowarzyszenia zarządzającego ogrodem.

- Nie słyszeliśmy, by doszło do jakiegoś masowego wypisywania się z naszych szeregów, zakładanie nowego stowarzyszenia - usłyszeliśmy w łódzkim oddziale Polskiego Związku Działkowców. Działkowcy najbardziej cieszą się z tego, że nowa ustawa uwzględniła założenia złożonego przez nich projektu obywatelskiego. A także z tego, że zdążono uchwalić tę ustawę w terminie ustalonym przez Trybunał Konstytucyjny.

- Zrobiłby się wielki bałagan - wyjaśnia jeden z przedstawicieli łódzkiego oddziału Polskiego Związku Działkowców.- Działkowcy musieliby się na nowo ubiegać o tytuł prawny do działki, którą formalnie użytkowali.

W województwie łódzkim jest 46 tysięcy działkowców, niewiele ponad 300 ogródków działkowych, które zajmują 2.100 hektarów. Z opracowania "Kim są polscy działkowcy?" wynika, że 46,9 procent to emeryci, 24 procent ludzie zatrudnieni na stanowiskach robotniczych, 18,4 procent pracownicy umysłowi, 5 procent bezrobotni, a kolejne 5 procent to pozostałe grupy społeczne.

Działkowcy zgodnie przyznają, że działka to wielka pasja, ale też skarbonka. I nie chodzi tu tylko o roczne opłaty, jakie muszą uiszczać w związku z jej użytkowaniem, ale głównie o nakłady ponoszone na utrzymanie działki w odpowiednim stanie. Opłaty, które wnoszą do zarządu ogrodu, są różne.

- To zależy do jakiego ogrodu się należy - mówi pani Monika, która od lat ma działkę w Łodzi w okolicach ulicy Pomorskiej i osiedla na Lumumbowie. - Ja na rok płacę około 150 złotych. W tej sumie mieści się między innymi podatek, opłaty za wywóz śmieci, ale i woda. Prądu nie mam. Moja działka jest mała, ma tylko 300 metrów i stoi na niej niewielki dom, a w zasadzie taka szopa, by skryć się przed deszczem.

W województwie łódzkim jest około 300 ogródków działkowych i nie ma co liczyć, że powstaną kolejne. Zresztą ostatnie założono wiele lat temu. Szybciej któryś zniknie z mapy. Na przykład w związku z budową trasy Górna w Łodzi dwa ogródki działkowe zostały zlikwidowane. Są też plany zagospodarowania przestrzennego, a na nich naniesione nowe inwestycje. Jeśli znajdą się pieniądze na ich realizację, może dojść do likwidacji kolejnych ogródków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki