Nie mam powodu, aby nie wierzyć w tę opinię, ale chciałabym, aby najgłębiej przeżywali te tragedie ci, którzy mogą wpłynąć na to, by takich przypadków, jak śmiertelne pobicie trzymiesięcznej Nadii i trzyletniego Wiktora z Łodzi nie było. Czyli opieka społeczna, pielęgniarka środowiskowa, policja, kuratorzy.
Warto, aby teraz, na fali społecznego oburzenia, zastanowić się, jak chronić dzieci przed przemocą. Władze miasta miotają się pomiędzy koncepcjami Łodzi: logistycznej, targowej, naukowej. Mamią nas różnymi strategiami, zatrudniają rozmaitych rzeczników od mniej i ważnych spraw. Tylko maltretowane dzieci nie mają swojego rzecznika.
A może by tak stworzyć łódzką koncepcję walki z przemocą wobec dzieci? Pokazać, że mamy swój patent na Grabową, Wschodnią i każdą inną ulicę, na której dzieci nie są bezpieczne we własnym domu. Wymyślono już telefon zaufania, pod który będzie można zgłaszać przypadki przemocy. To kropla w morzu. Czekamy na więcej. Łódzki MOPS chce wysłać pracowników do wszystkich podopiecznych, którzy mają dzieci do 6 roku życia. Zaskakująca jest ta granica wieku. Wszak chłopiec z Pabianic, którego pijana matka chciała udusić psią smyczą, miał 8 lat...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?