Dzieci rodzą dzieci. To skutek braku edukacji seksualnej

Problem jest i to trzeba powiedziec otwarcie. Dzieciaki moze i maja dostep do wiedzy o seksie w sieci, ale czy beda umieli z niej skorzystac? brakuje rzetalnyh podstaw... ja sama ostatnio dopiero dowiedzialam sie na temat nowoczesnych metod antykoncepcyjnych - nie zlyszalam o wkładce hormonalnej levosert która mogla skonczyc moje ciagle stękania i intensywne krwawienia podczas okresu...

A to nowy problem, że się takie zainteresowanie pojawiło? Bo jeżeli tak, to dawno, dawno temu nie było "edukacji seksualnej". Ja z okresu dzieciństwa pamiętam takie wykłady w podstawówce. Wszyscy uczniowie byli bardzo zainteresowani takimi lekcjami, ale jakieś skuteczne nie były...

Powinniśmy spowodować,aby rodzice dzieci łożyli na wychowywanie i utrzymywanie swoich pociech. Prelekcje dla małolatów o odpowiedzialności i tego typu bełkot nie działa tak skutecznie,jak przymus pracy na utrzymanie potomka. Wzięli się trochę za alimenciarzy,którzy napłodzili dzieci a potem pouciekali od obowiązku utrzymania efektów miłosnych uniesień, pora zatem na nieodpowiedzialnych małolatów.

Na co zaczynać sex tak wcześnie ? Z byle kim w dodatku ? Trzeba dzieciom pokazać że nie wolno z byle kim tego robić !  Tylko partner własciwy a nie z byle jakim takie małolaty idą tylko na co ?  No na co im to potrzebne ..... Trzeba ich nauczyć bo to internet szkodzi dzieciom niestety :/ 

Jaka ona mundra!

To skutek rozwiązłości seksualnej na kazdym kroku reklamy,media i lewactwo !

przecież wszyscy postepowi o to walczyli