Do pogryzienia doszło w sobotę 13 stycznia przedpołudniem.
9-letni chłopiec bawił się w obejściu za stodołą. W pewnej chwili pojawił się duży bezpański pies, w typie charta, który zaatakował dziecko. Pies mocno poszarpał chłopcu rękę. Kto wie jak to zdarzenie by się zakończyło gdyby nie pomoc ojca chłopca, który usłyszał krzyk syna i ruszył mu na ratunek.
Ponieważ ręka chłopczyka była mocno pogryziona, natychmiast wezwano helikopter LPR. Miejsce do jego lądowania zabezpieczali druhowie z OSP Paradyż.
Pies został złapany i tymczasowo zamknięty. Policja próbuje ustalić jego właściciela i dowiedzieć się czy zwierzę było szczepione. Pies poddany będzie teraz obserwacji i zajmie się nim weterynarz.