Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Dziennik" Dawida Sierakowiaka. Pięć zeszytów z łódzkiego getta

Łukasz Kaczyński
DZIENNIK. Pięć zeszytów z łódzkiego gettaDawid SierakowiakWydawnictwo MarginesyWarszawa 2015
DZIENNIK. Pięć zeszytów z łódzkiego gettaDawid SierakowiakWydawnictwo MarginesyWarszawa 2015
Ukazało się pierwsze polskie pełne wydanie "Dziennika" Dawida Sierakowiaka.

Nie znamy wszystkich zeszytów, w których ostatnie cztery lata życia notował Dawid Sierakowiak. Znamy pięć, z których dwa pierwsze, które na piecu w swoim bałuckim mieszkaniu znalazł po wojnie wysiedlony przez hitlerowców Wacław Szkudlarek, ukazały się nakładem Wydawnictwa "Ikry" w roku 1960. W mieszkaniu Szkudlarka wegetowała przez pewien czas rodzina Sierakowiaków. Zapiski leżały na stercie zeszytów, którymi ktoś opalał mieszkanie.

Trzy kolejne zeszyty odnalazł i kupił w 1967 roku Konrad Turowski, urodzony w Warszawie w 1938 roku dziennikarz, po "odwilży październikowej" pracujący w "Expressie Ilustrowanym", od 1989 roku dyrektor Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego, a potem redaktor naczelny "Dziennika Łódzkiego". Wersję przygotowaną przez niego i prof. Lucjana Dobroszyckiego, ocaleńca z Litzmannstadt Getto, w końcu lat 60. zablokowała antysemicka nagonka władz PRL. Teraz zapiski ukazały się w całości (bez dwóch zaginionych zeszytów z lat 1941 i 1942).

"Dziennik" Sierakowiaka zestawiany bywa z najsłynniejszą dziecięcą relacją z Zagłady, pisanym w amsterdamskiej kryjówce "Dziennikiem" 13-letniej Anne Frank (Wydawnictwo Znak właśnie go wznowiło, w przekładzie z holenderskiego). Rówieśnik Anne, Dawid, syn ubogiego stolarza, inaczej traktuje swe zapiski. Nie skłania się ku literackiej kreacji, choć jego talent był znany przed wojną, gdy pisał biblijnym stylem humoreski.

Refleksje dojrzałego jak na swój wiek młodzieńca są relacją z co ważniejszych wydarzeń mijających dni, od wakacji 1939 roku, obrony Łodzi i zajęcia jej przez Niemców począwszy. Nie są chaotyczne czy egzaltowane. Mnóstwo tu lapidarnych dygresji i uwag, prób nadania ram światu wytrąconemu z równowagi. Czasem bije z nich młodzieńcza naiwność. Dawid, zaczytujący się w pismach Marksa, za wojnę wini kapitalizm, w getcie dostrzega społeczne nierówności: "patrycjuszy" wokół Chaima Rumkowskiego, którzy mają szansę złagodzić głód i chorobę, i "plebejuszy" bez nadziei na przetrwanie. On jej nie traci. W ostatnim wpisie z 15 kwietnia 1943 cieszy się, że znajomy załatwił mu pracę w piekarni. Będzie mógł jeść do syta. Ma 19 lat. Jest chory na gruźlicę, walczy ze świerzbem. Umiera w sierpniu.

15 kwietnia o godz. 19 w Domu Literatury (ul. Roosevelta 17) zacznie się spotkanie z udziałem autora opracowania książki, Kamilem Turowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki