Dziennikarka "Dziennika Łódzkiego" wygrała prestiżowy konkurs

Konkurs zorganizowała redakcja "Gazety Krakowskiej". Polegał na napisaniu reportażu o objętości nie przekraczającej 12 tys. znaków opisującego dzisiejszą Polskę i Polaków, ich problemy oraz życie

Tegorocznym tematem przewodnim była myśl "Start w dorosłe życie. Co warto oddać za marzenia". Uczestnikami konkursu mogły być tylko osoby do 36. roku życia. Do redakcji "Gazety Krakowskiej" dostarczono ponad dwieście reportaży.

Reportaż Agnieszki Jasińskiej nosi tytuł "Blue sky". To historia pilota, który szkolił adeptów podniebnej przygody. W trakcie jednego ze szkoleń rozbił się jego samolot. Pilot nie przeżył. Co warto oddać za marzenia?

- Według pilota, który zginął, jak i zdaniem jego ucznia, który był świadkiem katastrofy, za marzenia można oddać wszystko - mówi Agnieszka Jasińska, która chciała podjąć temat specyfiki życia lotników. - Postanowiłam dotrzeć do pilotów, którzy opowiedzą mi o blaskach i cieniach podniebnej pracy. Natrafiłam na takie osoby na jednym z internetowych forów. Odezwał się do mnie pilot i opowiedział historię, która stała się kanwą reportażu zgłoszonego do konkursu im. Maćka Szumowskiego.

Konkurs "Gazety Krakowskiej" uchodzi za prestiżowy. Tegoroczna pula nagród wyniosła 60 tys. zł. Powstał ku pamięci Macieja Szumowskiego, przedwcześnie zmarłego twórcy reportaży i ponad stu filmów dokumentalnych. Był dwukrotnym laureatem najwyższej dziennikarskiej nagrody im. B. Prusa przyznawanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. W młodym wieku stał się legendą "Gazety Krakowskiej". Jego koledzy mówili, że miał dziennikarskiego "nosa" i umiejętność rozbudzania w dziennikarzach wiary we własny talent. Uczył ich odróżniać prawdę od fałszu. Nie podnosił głosu i nikogo nie obrażał. W latach 1980-1981 Szumowski był redaktorem naczelnym "Gazety Krakowskiej". Udowodnił wtedy, że nawet w totalitarnym państwie można być rzetelnym i uczciwym dziennikarzem.