Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Dziewięć żywotów" - William Dalrymple [RECENZJA KSIĄŻKI]

DP
Seria "Reportaż" wydawnictwa Czarne liczy już kilkadziesiąt tytułów i na szczęście ciągle ukazują się nowe. Bo takie opisywanie świata pozostaje niezmiennie fascynujące...

"Dziewięć żywotów"

William Dalrymple
Czarne

Wśród najnowszych tytułów cyklu jest książka "Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach" autorstwa Williama Dalrymple'a, szkockiego pisarza, historyka i krytyka literackiego. Ten zbiór reportaży zdobył nagrodę literacką Brytyjskiego Towarzystwa Azjatyckiego, a także był nominowany do Nagrody im. Samuela Johnsona.

Poznajemy tu dziewięć osób, dziewięć ścieżek życia. Od rytualnej śmierci głodowej do tajemniczych praktyk tantrycznych, od boga wcielającego się w tancerza po rzeźbiarza stwarzającego boga z brązu. William Dalrymple dzieli się z czytelnikami wiedzą, którą zebrał, i historiami, których wysłuchał w ciągu swojego ponad 25-letniego pobytu w Indiach.

Prowadzi nas na wrzące pogranicze pakistańskie, gdzie sufizm stawia czoło postępującej talibanizacji, i do Bengalu, gdzie składa się krwawe ofiary bogini Tarze, a boży minstrele głoszą, iż Najwyższej Prawdy należy szukać w sercu, nie w niebiosach. Oddaje głos buddyjskiemu mnichowi, który pokutuje za to, że zerwał śluby, by zbrojnie bronić Tybetu przed chińską inwazją, i devadesi, świętej prostytutce, która obie swe córki wprowadziła w zawód. Zamiast urzeczenia egzotyką czy taniej sensacji znajdziemy tu głęboki namysł nad sednem tożsamości religijnej, przekazem tradycji, przemianami społecznymi i zapamiętaniem w wierze.

"Zachód lubi wyobrażać sobie religie Wschodu jako głębokie studnie starożytnej, niezmiennej mądrości, w rzeczywistości wiele z wątku i osnowy tożsamości religijnej w Indiach ściśle wiąże się z konkretnymi grupami społecznymi, praktykami kastowymi i przekazem z ojca na syna, te zaś gwałtownie się zmieniają wraz z nieprawdopodobnie szybkimi przemianami społeczeństwa indyjskiego" - podkreśla sam William Dalrymple.

Dalrymple imponuje otwartością, wnikliwością, reporterskim zmysłem obserwacji oraz talentem literackim. Jego opowieści to nie tylko obraz dalekiego nam świata i żyjącego w nim człowieka, ale także poszukiwanie duchowości zaklętej w codzienności i rytualnych, szokujących często praktykach. Dalrymple nie ocenia, tylko oddaje głos ludziom, którzy nie chcą zmian, nie chcą tego, co my nazywamy nowoczesnoscią. Z naszego punktu widzenia mogą to być ludzie wykluczeni, przegrani, którym życie uniemożliwiło dokonanie innych wyborów. Dalrymple namawia jednak, by nie spoglądać na jego bohaterów z naszego punktu widzenia. Chce, by ich przede wszystkim posłuchać. Nawet jeśli nie będziemy potrafili zrozumieć, to przynajmniej dokładnie ich wysłuchać.

Brytyjczyk nie unika drastycznych obrazów. Jest przy tym idealnie beznamiętny, choć jego książka w lekturze potrafi wzbudzać duże emocje. Dalrymple dokonuje też rzeczy rzadkiej: otwiera szeroko nasze rozleniwione europejskością i czerwone wściekłą polską zaściankowością oczy. Daje możliwość zobaczenia czegoś więcej. Tę samą możliwość niosą zresztą i inne książki z serii "Reportaż" wydawnictwa Czarne. Warto z niej obficie korzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki