Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewiętnastolatek Bartosz Guzdek w Widzewie podąży śladem Kamyka?

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Strzelcy obu goli w meczu Widzewa z Chrobrym: Bartosz Guzdek i Mavroudis Bougaidis
Strzelcy obu goli w meczu Widzewa z Chrobrym: Bartosz Guzdek i Mavroudis Bougaidis Fot. Krzysztof Szymczak
Piłka nożna. 19-letni Bartosz Guzdek w dwóch meczach Widzewa w Łodzi zaliczył w sumie 24 minuty, ale już ma na swoim koncie strzelonego gola. A to w przypadku napastnika jest przecież najważniejsze.

Trener Widzewa Janusz Niedźwiedź mówił po meczu z Chrobrym: – Jestem zadowolony ze zmian, bo zawodnicy wprowadzeni z ławki ożywili naszą grę. Gdy przechodziliśmy przez naprawdę trudne momenty meczu, ich energia i wkład w to spotkanie były nieocenione.
Autor drugiego gola w meczu z Chrobrym Bartosz Guzdek powiedział: – To niesamowita sprawa zdobyć bramkę dla takiego klubu, jakim jest Widzew i to w Sercu Łodzi, przed taką publicznością. Bardzo się z tego cieszę. Momentami Chrobry Głogów spychał nas do defensywy, w nasze pole karne, ale mimo to potrafiliśmy wyjść z tego obronną ręką. Wyprowadzaliśmy kontry i w samej końcówce udało się jedną z nich wykorzystać.
Trener Widzewa ocenił również cały mecz z Chrobrym: - Od samego początku swojego pobytu tutaj powtarzam, że piłka nożna to jest punktowanie. Jeśli chcesz regularnie wygrywać, to twoja gra musi być bardzo powtarzalna, jednak kluczowe w tym wszystkim są punkty i to najbardziej nam przyświeca.
Na pytanie o to, czy widzewiacy mieli w niedzielę momentami słabszy dzień, czy może Chrobry był najlepszym zespołem, z którym przyszło im się w tym sezonie mierzyć, szkoleniowiec odpowiedział: - Jedno i drugie. Mieliśmy trochę gorszych momentów. Nie realizowaliśmy tego, co trenujemy. Udało nam się wyłapać kilka błędów, które pojawiały się regularnie. Musimy na to zwrócić uwagę. Pamiętać również trzeba o tym, że Chrobry nie wygrał w Gdyni z Arką przypadkowo. Chciałbym każdy mecz wygrywać w dobrym stylu i wierzę, że w kolejnych meczach będziemy grali lepiej niż w tym spotkaniu.
Najważniejsze, że Widzew jest na fali i ma umiejętność charakteryzującą wielkie drużyny. Potrafi wygrać nawet wtedy, gdy gra się nie układa. To cecha mistrzów, a szczęście sprzyja lepszym.
Biorąc pod uwagę okoliczności gola Bartosza Guzdka przypomniał nam się inny gol, innego debiutanta, także strzelony w 90 minucie. Było to 2 sierpnia 1978 roku, a Widzew w Łodzi wobec 15 tys. kibiców pokonał Odrę Opole 1:0. Gola zdobył ówczesny debiutant Krzysztof Kamiński. Ten piłkarz jest dwukrotnym mistrzem Polski z Widzewem, trzykrotnym wicemistrzem i dwukrotnym brązowym medalistą. Rozegrał 23 mecze w europejskich pucharach. Bartosz podążaj śladem Kamyka. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki