Wzrasta także liczba wilków - kilkanaście lat temu było ich w Polsce kilkaset, obecnie jest kilka tysięcy. W naszym województwie leśnicy zauważyli już przynajmniej dwie wilcze watahy - w Puszczy Bolimowskiej i lasach nad Pilicą, a ostatnio widziano wilka w lasach pod Poddębicami. Nie trzeba się ich bać; nie zdarza się obecnie, aby atakowały człowieka, za to w lesie pełnią pożyteczną rolę, eliminując nadmiar zwierzyny płowej oraz osobniki chore.
W XX wieku bóbr był w Polsce na granicy wyginięcia. Introdukowany na Warmii, szybko rozprzestrzenił się po całym kraju. Obecnie bobry są nawet w małych rzeczkach, również w takich jak łódzka Sokołówka. Łatwo poznać ich obecność po obgryzionych u nasady drzewach.
Bieliki to wielkie drapieżniki, polujące na mniejsze ptaki i żywiące się także padliną. One również były na granicy wyginięcia, a obecnie można je zobaczyć na większych kompleksach stawów rybnych, m.in. w dolinie Bzury (Walewice, Psary, Borów), a przede wszystkim nad Jeziorskiem, gdzie widzi się jednocześnie kilka polujących ptaków.
Żurawie na ściernisku po kukurydzy. W takich miejscach te ogromne i eleganckie ptaki mają obfitą stołówkę. Łagodne zimy sprawiają, że wiele tych ptaków nie odlatuje z Polski, tylko stara się przezimować, np. nad Jeziorskiem.