Nie rozumiem, dlaczego w XXI wieku nie da się zrobić dachu tak, by służył temu, czemu ma służyć. Podejrzewam, że budowlańcy doskonale wiedzą, że mogą sobie na fuszerki pozwolić. Przecież w przetargach liczy się szybkość i taniość, a ewentualne niedoróbki można naprawić później. Jednak gdyby z podobną niefrasobliwością podchodzili do dziur budowniczowie samolotów, statków kosmicznych i jachtów, szybko skończyłoby się to dla kogoś tragicznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?