Podczas spotkania okazało się, że da się przyspieszyć łatanie dziur na łódzkich ulicach.
- Możliwe jest to nawet w ramach zawartych umów i obecnego budżetu, który na razie nie może być zwiększony - zaznacza Radosław Stępień. - Firmy zostały zobowiązane do tego, by łatać dziury nawet w nocy, oczywiście tam, gdzie odgłosy prac nie będą przeszkadzać mieszkańcom. Nie ma innego wyjścia, bo ilość dziur jest ogromna.
Stępień podkreślił, że najwyższa już pora skupić się nie tylko na łataniu dziur, ale i na inwestycjach.
- Jeżeli nie będziemy robić remontów, to trzeba będzie łatać coraz więcej dziur. Obecny stan łódzkich ulic to efekt wieloletnich zaniedbań. Dlatego jak najszybciej chcę przystąpić do opracowywania wieloletniego planu rehabilitacji dróg - podkreśla wiceprezydent Stępień.
Żeby wykonać najbardziej potrzebne remonty, w budżecie Zarządu Dróg i Transportu powinno być zapisanych na ten cel 70 mln zł, których na razie nie ma. Fundusze mają się jednak znaleźć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?