Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Efekt Angeliny Jolie działa. Łodzianki chcą się badać

Magdalena Barczykowska
Angelina Jolie skutecznie przekonała mieszkanki naszego regionu do badań genetycznych. Nie przekonała jednak do rekonstrukcji biustu, na którą decydują się nieliczne.

Przypadek Sylwii i jej rodziny jest szczególny. Coraz częściej rak piersi czy jajników jest związany z mutacją genów. Coraz więcej pacjentów ma jednak tego świadomość, a liczba badań genetycznych wzrasta.

Można sądzić, że to efekt przełamania tabu, jakiego w połowie ubiegłego roku dokonała amerykańska aktorka Angelina Jolie. Na łamach "New York Timesa" przyznała, że poddała się prewencyjnej podwójnej mastektomii. Gen, który odziedziczyła po matce, spowodował, że lekarze oszacowali u niej 87-procentowe prawdopodobieństwo zachorowania na raka piersi i 50-procentowe ryzyko zachorowania na raka jajników. Wiadomość o decyzji Jolie obiegła świat. Podobną operację dwa lata temu chciała przeprowadzić Sylwia. Okazało się to niezwykle trudne. Dziś lekarze chętniej godzą się na prewencyjną mastektomię, choć nadal są to sytuacje wyjątkowe. Z danych Międzynarodowego Centrum Nowotworów Dziedzicznych w Szczecinie wynika, że w ciągu ostatnich 13 lat w Polsce profilaktyczną mastektomię wykonano stu kobietom. W Łódzkiem było to zaledwie kilka przypadków.

Po wyznaniu Angeliny Jolie mieszkanki naszego województwa zaczęły się dużo mocniej interesować obciążeniem genetycznych i licznie zgłaszać na profilaktyczne badania.

- Efekt Angeliny Jolie utrzymuje się cały czas. Skala zainteresowania kobiet bezpłatnymi badaniami genetycznymi w kierunku mutacji genu BRCA1 nie zmniejsza się, choć od momentu ogłoszenia głośniej decyzji przez aktorkę minęło już sporo czasu. Każdego dnia w onkologicznej izbie przyjęć pobierają 10 - 15 kwestionariuszy ankietowych. Jest to bardzo pozytywne zjawisko, świadczące o tym, że świadomość kobiet w tym zakresie wzrosła - mówi Adriana Sikora, rzecznik prasowy szpitala im. Kopernika.

Kto może skorzystać z badań? - Przede wszystkim osoby, u których w rodzinie wystąpił rak piersi u dwóch lub trzech osób spokrewnionych, także rak jajnika, zwłaszcza jeśli choroba została rozpoznana przed 50. rokiem życia - tłumaczy Anna Leder, rzecznik prasowy NFZ.

Panie coraz chętniej zgłaszają się na badania, ale po wygranej walce z nowotworem unikają kolejnych zabiegów. Bardzo dużym problemem w Łódzkiem wciąż pozostaje mała liczba rekonstrukcji piersi. Choć wszczepienie implantu jest dla pacjentów bezpłatne, a na operacje nie ma kolejek, decyduje się na niewiele pacjentek.

W ubiegłym roku onkolodzy w Łódzkiem przeprowadzili 700 mastektomii, czyli usunięcia piersi. Zrekonstruowano tylko co dziesiątą. Przyczyną jest strach przed bólem, kolejną operacją i niewiedza. Wiele pacjentek myśli, że rekonstrukcja to normalna operacja plastyczna, za którą będą musiały zapłacić.

W środę Wojewódzki Szpital im. Kopernika razem z łódzkim oddziałem NFZ zorganizował tzw. BRA Day, czyli dzień informacji o rekonstrukcji piersi, na który zaproszono panie, które wygrały walkę z nowotworem. Chirurdzy z regionu namawiali panie do rozważenia operacji rekonstrukcji piersi. Dzięki niej mogłyby odzyskać dawną kobiecość.

- Rozpoznanie raka piersi zawsze jest ogromnym stresem dla kobiet, zwłaszcza gdy wiąże się z tak rozległym i okaleczającym zabiegiem, jakim jest mastektomia. Rekonstrukcja piersi jest zabiegiem, który ma utrzymać komfort życia, pomimo choroby - przekonywał doktor Piotr Pluta, chirurg onkolog z kliniki chirurgii onkologicznej UM w Łodzi, WSS im. M. Kopernika w Łodzi, pomysłodawca BRA Day Polska. - Kobiety, u których konieczna jest mastektomia i u których wykonana zostanie natychmiastowa rekonstrukcja piersi, budzą się po zabiegu i ciągle mają zachowane obie piersi.

Rekonstrukcję można wykonać nawet 20 lat po operacji usunięcia piersi. - Czas nie ma znaczenia. Głównym wskazaniem do jej wykonania jest wola kobiet. Jeżeli kobieta chce mieć odbudowaną pierś, to znaczy, że jest sens jej wykonania - mówi doktor Pluta.

Rekonstrukcja piersi jest dla pacjentek bezpłatna. W Łodzi można wykonać ją nie tylko w Wojewódzkim Szpitalu im. Kopernika, gdzie znajduje się ośrodek onkologiczny. Setki takich operacji przeprowadzono też w klinice chirurgii plastycznej w szpitalu im. Barlickiego, a także w klinice chirurgii onkologicznej i chorób piersi w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki