Tłum oblegał m.in. kram z wyrobami mlecznymi. - Mamy mleko niepasteryzowane od krów rasy Jersey, które zawiera od 6 do 8 proc. tłuszczu. Przywieźliśmy także twaróg, śmietanę, jogurty, sery dojrzewające i wędzone. Wszystko przygotowujemy według własnych receptur - zapewniał właściciel gospodarstwa rolnego Nasarzewscy z miejscowości Sierżnia koło Strykowa.
Producenci nabiału zdążyli zaskarbić sobie wielu sympatyków. - Pamiętam jak przyszłam na Eko Targ po raz pierwszy i od razu wypatrzyłam to stoisko. Nigdy nie piłam tak pysznego mleka jak to, w dodatku po tak przystępnej cenie - mówiła pani Janina emerytka.
Równie dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko z herbatami i kawami. Zapach wydobywający się ze szklanych słoiczków z niespotykanymi mieszankami przyprawiał o zawrót głowy. - Klienci mogą nabyć herbatę liściastą Puerh, czarną, zieloną, rooibos, owocową i ziołową oraz kawy tradycyjne i smakowe z całego świata. Nasze artykuły są całkowicie naturalne - zachęcał pan Mariusz właściciel kramu.
- Herbata z migdałami, Yerba mate słodkie chilli, wiśnie z rumem, żurawinowa. Wydałem na to 43 zł, ale warto, bo te herbaty są przepyszne i bardzo wydajne - podkreślał Piotr student Politechniki Łódzkiej.
Po raz trzeci swoje produkty wystawiła kawiarnia Mili Ludzie z ul. Sienkiewicza 15. Można było zjeść tartę warzywną, muffiny, babeczki wegańskie z kaszy jaglanej i wiele słodkości. - Dzięki Eko Targowi zyskaliśmy wielu stałych klientów, przybywa ich z tygodnia na tydzień - cieszyła się Urszula Galicka z kawiarni.
Wśród wystawców byli i tacy, którzy na Eko Targ zawitali pierwszy raz. - Przyjechaliśmy z Warszawy, by zachęcić wszystkich do wypróbowania oleju z awokado, który produkowany jest w Nowej Zelandii. Otrzymuje się go wyciskając z miąższu owoców. Jest całkowicie naturalny. Idealnie sprawdza się w kuchni, do smażenia, pieczenia, grillowania - zapewniała Katarzyna Hyb.
Jednak największą popularnością cieszyły pierożki domowej roboty Aleksandry Jankowskiej-Góral. - Lepimy je według przepisu mojej babci - z kaszą gryczaną, pieczarkami i ogórkiem kiszonym, ruskie, z kapustą i z mięsem oraz pierogi z boczkiem - wyliczała pani Aleksandra.
Każdego pierożka można było spróbować, degustacji zebrał się tłum. Na targu można było też spróbować wyrobów z dziczyzny, napić się świeżo wyciskanego soku pomarańczowego. Następny targ za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?