Piotrkowska posłanka i wicemarszałek Sejmu poleciała do USA na przełomie stycznia i lutego na zaproszenie organizatorów 65. spotkania Związku Lekarzy Polskich. Koszty przelotu, a także zakwaterowania w hotelu , które przewyższały kwotę ryczałtu przysługującego posłom podróżującym do USA, pokryła Kancelaria Sejmu.
- To organizatorzy wybrali hotel, w którym bal odbywa się od lat. Koszt noclegu był nieco wyższy niż kwota ryczałtu przysługująca posłom, ale marszałek Sejmu zgodził się go pokryć ze względu na niewielką różnicę w cenie i rangę wyjazdu - wyjaśnia Elżbieta Radziszewska.
Zaproszenie, jak podkreśla - imienne - dostała około miesiąca przed wydarzeniem, ale organizacją wylotu zajmowali się urzędnicy Kancelarii Sejmu.
- Tam proszę pytać o informacje. Kupowaniem biletów zajmuje się wyspecjalizowany wydział w kancelarii, mają specjalne procedury - tłumaczy posłanka.
Wicemarszałek potwierdza, że na samym balu bawiła 3 godziny, m.in. otwierając go polonezem. Ale, jak dodaje, wieczorna impreza była podsumowaniem wielu innych spotkań, jakie odbyła podczas kilkudniowej wizyty w Chicago. Program był bogaty.
- Wicemarszałek odbyła tam kilkanaście spotkań z polonijnymi lekarzami, Polonią Chicago, mediami polonijnymi i gubernatorem stanu Illinois. Wicemarszałek odwiedziła też największy szpital w stanie Illinois, gdzie spotkała się z amerykańskimi lekarzami - informują urzędnicy Kancelarii Sejmu.
Sama Radziszewska dodaje, że efektem jej spotkań z lekarzami z całego świata będzie jesienna konferencja tego środowiska w Polsce.
A bal - jak podkreśla - był imprezą charytatywną, podczas której zbierano fundusze na stypendia i staże dla młodych polskich lekarzy.
Kilka miesięcy temu nazwisko posłanki pojawiało się w kontekście służbowych, samochodowych podróży posłów m.in. do Strasburga. Jak jednak stanowczo zaprzecza posłanka, sprawa kosztów jej podróży, a także nakładających się - według dokumentów - obecności we Francji i w Sejmie, została wyjaśniona.
- Koalicja jest krucha, i gdy trzeba było nie jechaliśmy, wracaliśmy wcześniej, więc nigdy nie byłam w dwóch miejscach naraz - zapewnia Radziszewska.
Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zaznacza, że śledztwa dot. tzw. kilometrówek nie dotyczą wicemarszałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?