- Co ja mam z tym zrobić? - mówi zdenerwowany Andrzej Estal, mieszkaniec gminy Łęczyca, którego
Energa wezwała do zapłaty 4204 zł. - Energa zapewniała nas, że wyjaśniła sprawę zawyżonych faktur. Tymczasem przysyła ludziom wezwania do zapłaty, a miała być korekta faktury.
Jakim cudem w mieszkaniu, które córka dopiero kupiła, i jeszcze stoi puste, pobrano prądu za 1000 zł?
- Jakim cudem w mieszkaniu, które córka dopiero kupiła, i jeszcze stoi puste, pobrano prądu za 1000 zł? - dodaje Andrzej Olczyk z Łęczycy. - W lokalu od grudnia nikt nie mieszka, rachunki były zerowe, poza jednym miesiącem, w którym był remont i zużyto 25 kilowatów. Tymczasem
przysłano nam fakturę za 1000 zł!Energa zapewniała, że to wyjaśni, a teraz wysyła wezwanie do zapłaty.
- To skandal nad skandale - grzmi Grzegorz Góra, radny gminy Łęczyca,
którego Energa wezwała do zapłacenia faktury na 800 zł. - Na infolinię można dodzwonić się dopiero po kilkudziesięciu minutach. Pani porównała fakturę z wcześniejszymi moimi rachunkami, przyjęła reklamację, ale co dalej? Co mają robić osoby starsze, schorowane i zwyczajnie nieporadne, kiedy dostaną takie wezwanie?
Energa wysłała wezwania do zapłaty faktur wygenerowanych wskutek błędu systemu informatycznego w sierpniu tego roku.
Jakie rachunki Energa wysyłała latem: http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/energa-postraszyla-astronomicznymi-rachunkami-za-pradSprawa odbiła się echem w całym kraju, bo błędne rachunki mogło dostać nawet kilka tysięcy osób. Koncern uspokaja klientów i przeprasza, tłumacząc wezwania konsekwencjami wcześniejszych błędów.
W konsekwencji ostatniego błędu z sierpnia, do niektórych z klientów dotarły w ostatnich dniach wezwania do zapłaty zamiast korekty faktur. Wezwania do zapłaty klienci powinni potraktować jako bezzasadne. Serdecznie przepraszamy za pomyłkę
- Niestety w konsekwencji ostatniego błędu z sierpnia, do niektórych z klientów z pow. łęczyckiego dotarły w ostatnich dniach wezwania do zapłaty zamiast korekty faktur - przyznaje Jakub Dusza z biura prasowego Energi. - To incydentalny błąd, który dotyczy tylko części klientów, którzy dostali zawyżone rachunki. Wezwania do zapłaty klienci powinni potraktować jako bezzasadne. Serdecznie przepraszamy za pomyłkę.
Energa zapewnia, że nie odłączy prądu odbiorcom, a błąd polegał tylko na wysłaniu niezasadnych wezwań do zapłaty. Energa Obrót wykryła problem zaraz po ich wysłaniu. Do klientów, którzy podali kontakt telefoniczny, firma wysłała SMS-y, a pozostałym pisma z wyjaśnieniem sprawy.
- Pismo z przeprosinami dotarło. Byłem mile zaskoczony. - mówi Andrzej Estal. - Niemniej rachunek został. Obiecali, że to skorygują, ale nowa faktura jeszcze nie przyszła.
- Córka otrzymała na komórkę SMS-a, że przesłali błędne wezwanie - potwierdza Andrzej Olczyk. - Nie wiem, jak oni to załatwią, ale to trwa już cztery, czy pięć miesięcy i nadal nie możemy zapłacić za prąd. Nie wiem, jaka faktura teraz przyjdzie, czy w grudniu nie każą zapłacić za pół roku, bo wadliwe faktury wystawiono za okres od maja do lipca. Czekamy i czekamy, a końca tej sprawy nie widać.
Tymczasem koncern chwali się zakupieniem... inteligentnych liczników, które do 2020 r. mają zastąpić obecnie działające urządzenia.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?