Etyka w łódzkich szkołach. Coraz więcej uczniów rezygnuje z religii

W Łodzi gwałtownie wzrosła liczba uczniów, którzy decydują się na zajęcia z etyki. Dane z września 2014 mówiły o 2,2 tys. podopiecznych samorządowych szkół uczęszczających na ten przedmiot. Aktualna liczba preferujących etykę to już 7,5 tys. Na katechezę nadal uczęszcza 53 tys. łódzkich uczniów. Obie podliczone grupy częściowo się pokrywają, bo 3,5 tys. uczniów zapisało się na oba nieobowiązkowe przedmioty. Natomiast 8,5 tys. młodych osób nie chodzi ani katechezę, ani na etykę.

Etyka najpopularniejsza jest w łódzkich ogólniakach - wybiera ją 1,7 tys. uczniów, religię 5,7 tys. Zaś bastiony katechezy to wciąż podstawówki, gdzie na jednego ucznia na etyce przypada dziesięciu uczących się religii.

W Łodzi samorząd płaci za utrzymanie 323 nauczycieli religii. Zasady ich wynagradzania są takie same, jak nauczycieli innych przedmiotów - czyli podstawa jest uzależniona od stopnia awansu zawodowego (w przedziale 2265 - 3109 zł brutto za pełny etat oraz dodatki, m.in. za staż pracy).

W stolicy regionu liczba katechetów spada. We wrześniu 2014 roku łódzki magistrat informował o zatrudnieniu o 25 więcej takich osób niż obecnie. Zwiększa się za to liczba nauczycieli etyki - z 65 do 136.

Mają 100 tys. podpisów

W takim klimacie w Łodzi narodziła się obywatelska inicjatywa ustawodawcza „Świecka szkoła” - pod patronatem środowiska kwartalnika „Liberte”. Nie wszyscy wierzyli, że „Świeckiej szkole” uda się zebrać wymaganych do złożenia w Sejmie 100 tys. podpisów, m.in. dlatego, że ponad 90 proc. Polaków deklaruje, że są katolikami.

Jednak Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny „Liberte”, jest pewien, że wcale nie oznacza to, iż zdeklarowany katolik nie może być przeciw finansowaniu katechezy w szkole z pieniędzy budżetu kraju.

Z wyliczeń MEN wynika, że pensje katechetów to ponad 1,3 mld zł w skali kraju. Jeszcze na etapie zbiórki podpisów „Świecką szkołę” konserwatywni politycy i działacze określali jako akcję obliczoną na „atak na religię i większość”.

CZYTAJ: SLD pomoże "Świeckiej szkole". Będą zbierać podpisy

Kaja Godek z Fundacji Pro-Prawo do Życia stwierdziła m.in., że „mniejszość chce terroryzować większość, a większość rodziców jednak posyła swoje dzieci na katechezę”, zaś środowisku „Liberte” wypominała, że żyje z dotacji państwa.

W projekcie nie chodzi jednak o usunięcie religii ze szkół, bo takie postawienie sprawy byłoby sprzeczne z obowiązującym w Polsce konkordatem, tylko odstąpienie od finansowania katechezy przez państwo. Wedlug „Świeckiej szkoły”, za pieniądze idące na opłacanie katechetów można by sfinansować inne zajęcia dla uczniów. Jażdżewski ripostował Kai Godek, że nie miałby nic przeciwko, „by Kościół startował w otwartych konkursach”, tak jak „Liberte”.

Projektem zajmie się jednak już przyszły Sejm, co przegłosowanie zmiany przy prognozowanym zwycięstwie PiS stawia pod dużym znakiem zapytania. PiS, które dwie ostatnie kampanie wyborcze ustawiało pod hasłem, że „nie będzie, tak jak PO, dławiło inicjatyw obywatelskich”, co prawda zapowiada, że projekt nie trafi do kosza i będzie poddany pod głosowanie, jednak w tym głosowaniu będzie przeciw.

Region za religią

Dane z innych ośrodków wskazują, że tam społeczeństwo katechezie w szkole przyklaskuje bardziej niż w Łodzi. W Piotrkowie w podstawówkach na etykę chodzi ośmiu uczniów, na religię - 3,5 tys. (71 zrezygnowało z obu przedmiotów). Co ze szkołami ponadgimnazjalnymi? Na etykę zapisało się... 29 uczniów, na religię - 4230 (oba przedmioty nie pociągają 429 osób).

Na lekcje religii w skierniewickich szkołach samorządowych uczęszcza 6866 uczniów, a na etykę 438 uczniów.

Dane z Tomaszowa to 5634 uczniów katechizowanych, 128 na etyce oraz setka ciekawych dwóch spojrzeń na świat (tylko 28 uczniów unika obu).

Jak sprawdziliśmy, w łęczyckich podstawówkach (nr 3 i 4) i w Gimnazjum (im. Jana Pawła II) etyka się nie odbywa.

współpraca: K. Wojna, M. Denisiuk, B. Dobrzyńska, J. Sobczak, J. Jeziorska

CZYTAJ TEŻ: Etyka czy religia? Uczniowie w Łódzkiem dokonują wyboru