Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europe’s Dark Cloud: Elektrownia Bełchatów odpowiada za... przedwczesną śmierć 1270 osób

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Elektrownia Bełchatów jest największa w Polsce, więc najbardziej truje, ale też najwięcej inwestuje w instalacje ograniczające emisję
Elektrownia Bełchatów jest największa w Polsce, więc najbardziej truje, ale też najwięcej inwestuje w instalacje ograniczające emisję Dariusz Śmigielski
1270 przedwczesnych zgonów to żniwo Elektrowni Bełchatów? Tak mówią ekolodzy, a pracownicy pukają się w głowę, że to jakieś wymysły.

Elektrownia Bełchatów to masowy morderca? Według „Europe’s Dark Cloud” („Czarna chmura Europy”), opracowanego przez kilka organizacji ekologicznych raportu wynika, że bełchatowska elektrownia to największy eksporter zanieczyszczeń i truciciel w Europie, który odpowiada za... przedwczesną śmierć 1270 osób.

– To są jakieś bzdury szalonych ekologów, ciekawe jak to policzyli - mówi pan Adam, pracownik bełchatowskiej elektrowni. - Już tu mieliśmy różne Greenpeace’y. Niech dadzą nam pracować - dodaje.

Oczywiście bełchatowska elektrownia jest największa w Polsce, więc w niechlubnych rankingach przoduje. Dr hab. Leszek Pazderski, ekspert ds. polityki ekologicznej Greenpeace Polska, tłumaczy, że metodologia wyliczeń podobna jest do tych, jakie stosuje się przy wydawaniu decyzji środowiskowych pod realizację uciążliwych dla środowiska inwestycji. Dlatego są to dane statystyczne, których nie należy czytać literalnie.

– Wiadomo, że nie da się udowodnić, że za śmierć konkretnej osoby odpowiada emisja pyłów przez daną elektrownię, tak jak nie można zarzucić producentowi papierosów, że spowodował śmierć konkretnego palacza, choć wiemy statystycznie, ile osób zabija palenie tytoniu – podkreśla naukowiec - Są to jednak dane, które pokazują skalę problemu, jakim jest emisja pyłu zawieszonego czy tlenków siarki i azotu – dodaje.

Trują i zapobiegają

W koncernie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do którego należy większość elektrowni węglowych podkreślają, że wszystkie elektrownie grupy PGE spełniają i to wyprzedzająco wszystkie wymogi stawiane przez prawo unijne i krajowe w odniesieniu do norm związanych z ochroną środowiska. - Zaprezentowane w raporcie dane nie pokazują ilości emitowanych zanieczyszczeń na jednostkę produkcji. W takim – zdecydowanie bardziej obiektywnym ujęciu – jednostki wytwórcze PGE GiEK lokowałyby się na wysokim poziomie pod względem troski o środowisko naturalne - podkreśla biuro prasowe koncernu. - Na relatywnie niewielki wpływ Elektrowni Bełchatów na środowisko wskazują wyniki prowadzonego od wielu lat systematycznego monitoringu środowiskowego - czytamy w odpowiedzi PGE GiEK.

**

Związkowcy z elektrowni Bełchatów żądają kontroli zatrudniania nowych pracowników

**

Krytycznie do raportu ekologów odniósł się Polski Komitet Energii Elektrycznej, który podkreśla, że dokument „Czarna chmura Europy” nie proponuje żadnego rozwiązania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii, a polskie elektrownie znacznie obniżyły emisję niebezpiecznych substancji, podczas gdy wzrosły one w innych sektorach gospodarki.

Podkreślają to też w PGE GiEK, bo elektrownia inwestuje w ograniczanie emisji niebezpiecznych substancji, m.in. modernizując instalacje odsiarczania i instalując elektrofiltry w kotłach, które zatrzymują pyły powstające w procesie spalania węgla.

Ale ekolodzy odbijają piłeczkę podkreślając, że państwo polskie inwestując w ograniczanie emisji w węglowych elektrowniach, tylko wspiera energetykę, która powinna być zastępowana odnawialnymi źródłami energii. Mówi o tym najnowszy raport ekologicznej organizacji CAN Europe, w którym skrytykowano PGE m.in. za inwestycję w nowy blok energetyczny w Opolu.

- Nie mówimy, że trzeba zamknąć wszystkie elektrownie węglowe Polsce w ciągu roku, czy nawet pięciu, a raczej o perspektywie dekady – dwóch – mówi Leszek Pazderski. - Zabiegamy o stopniowe przechodzenie na OZE (odnawialne źródła energii - red.), a tymczasem w Polsce wszyscy, którzy są związani z energetyką konwencjonalną są nam przeciwni - dodaje.

Ekolodzy przekonują, że przestawienie gospodarki na tzw. energetykę odnawialną jest nieuniknione.

„Czarna Chmura”, czyli...

Raport „Europe’s Dark Cloud” opracowały cztery organizacje ekologiczne: WWF, CAN, HEAL, SANDBAG, które zbadały oddziaływanie na zdrowie ludzi 257 elektrowni węglowych w Unii Europejskiej. Z ich danych wynika, że polskie elektrownie należą do najbardziej toksycznych w Europie.

Ekolodzy obliczyli, że polskie elektrownie odpowiadają za przedwczesne zgony 5.830 osób, z czego ponad 4 tys. poza granicami naszego kraju. Drugie w tym zestawieniu są elektrownie niemieckie odpowiedzialne za przedwczesną śmierć 4.350 osób, a trzecie elektrownie brytyjskie odpowiadające za 2.860 zgonów. Najmniej zagrożenia niesie energetyka Szwecji (mniej niż 10 zgonów). Największym trucicielem wg. raportu jest Elektrownia Bełchatów. Odpowiada za 1.270 przedwczesnych zgonów. Druga na tej liście w Europie bułgarska elektrownia Maritsa East 2. Ekolodzy wyliczyli dla niej 730 zgonów.

Ale to nie koniec obliczeń. Według raportu Elektrownia Bełchatów powoduje 630 chronicznych zapaleń oskrzeli, prawie 28 tys. ataków astmy, 1310 wizyt w szpitalu, prawie 360 tys. dni zwolnień lekarskich .

Elektrownia odpowiada danymi o ograniczeniu emisji.
Od 1989 r. emisję dwutlenku siarki ograniczyła o 93 proc. (400 tys. mg do 30 tys. mg), emisję tlenku azotu o 50 proc. (55 tys. do 28 tys. mg), a emisję pyłów o 98 proc (z 35 tys. do 0,7 tys. mg).

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki