Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Swoboda: Strasznie mnie wku****, że nie może być tak, jakbym chciała

Jakub Guder
Jakub Guder
Ewa Swoboda
Ewa Swoboda Pawel Relikowski / Polska Press
- Może to wszystko jest po coś? Może te choroby i kontuzje chronią mnie przed czymś, ale przygotowują do czegoś - zastanawiała się po finale 100 m na mistrzostwach Europy Ewa Swoboda.

Jesteś zadowolona po tym finale?
Czwarte miejsce jest zawsze najbardziej bolesne, ale ja jestem bardzo z tego zadowolona. Po wszystkich przejściach nie można było liczyć na nic więcej. Czeka mnie jeszcze sztafeta, a potem będę zapierdzielać do sezonu halowego. Potem popracujemy do sezonu letniego, mam nadzieję bez żadnych infekcji.

Ten finał w Twoim wykonaniu oddawał to, co działo się na treningach?
Na treningach było dużo szybciej. Zrobiłam życiówki na 120 i 80 metrów. Bardzo dobrze się czułam, byłam dynamiczna na siłowni. Może nie było jakoś super, ale mogłam się zastanawiać nad dużo lepszym czasem. Bycie jednak czwartą w takim gronie to duży wyczyn. Poziom mieliśmy wysoki. Do medalu trzeba było biegać życiówki. Generalnie jednak ciężko się tutaj biega. Nie wiem, czy jest za ciepło, za dużo emocji może też... Oglądanie mojego biegu finałowego też mnie trochę chyba wybiło z rytmu, bo przychodząc tu pomyślałam: co ja tu robię? Jest dobrze.

Ponad 50 tys. ludzi na stadionie. Atmosfera była gorąca. To się czuje na bieżni?
Oczywiście. To się tym bardziej czuje, jeśli to są nasi kibice, w Polsce. Miejmy nadzieję, że kiedyś uda nam się zebrać taki tłum.

Wciąż czekasz na taki sezon, w którym wszystko od A do Z będzie po Twojej myśli. To może dać medale. Jamajki odskoczyły, ale one są starsze...
One mają 28-30 lat, a ja dopiero 25. Najlepszy wiek dla sprintera to 27-28. Mam trochę czasu, a jest nad czym pracować. Jestem dobrej myśli. Nie obiecuję żadnego medalu, ale obiecuję, że będę sią o to starać. Może nie za rok, ale za kilka lat będziemy się wspólnie cieszyć z wyników, które uda się wypracować.

Sztafeta 4x100 może tu o coś powalczyć?
Dawno nie widziałam dziewczyn na treningu. Magda Stefanowicz pobiegła tu 11.43. To w miarę przyzwoity wynik. Zobaczymy, jak dziewczyny na 200m. Ja liczę na to, że nasza sztafeta kiedyś też będzie zdobywać medale. Nie wiem kiedy, ale nadejdzie taki czas, kiedy się wreszcie zgramy z dziewczynami, będziemy się dogadywać bez słów. Potrzeba trochę zmian w treningu i sądzę, że rekord Polski jest kiedyś do zrobienia, ale nie obiecuję...

Jesteś zaskoczona zwycięstwem Niemki?
Bardzo. Liczyłam na Dinę Asher-Smith, ale powiedziała, że dostała skurcze w łydkach (broniła złota, przybiegła ostatnia - przyp. JG). Czy to przez ten tartan? Nie wiem, ale mnie też trochę łydki bolą. Nie będę się tłumaczyć. Stawiałam na kolejność: Asher-Smith, Kambundji, Netia. Finał bardzo widowiskowy. Fajnie jest czymś takim uczestniczyć.

Te wszystkie przeszkody, które Cię spotykają, to dodatkowa mobilizacja czy wręcz przeciwnie?
Musicie to zamazać, ale strasznie mnie to wku****, że nie może być tak, jakbym chciała. Trochę to buduje, trochę nie. Myślę, że im bardziej się dostaje w dupę, tym kiedyś będzie fajniej. Szkoda mi bardzo ubiegłego roku i mistrzostw Europy w Toruniu, chociaż pewnie nic bym tam nie osiągnęła, bo byłam gruba. To nie był mój czas. Może to wszystko jest po coś? Może te choroby i kontuzje chronią mnie przed czymś, ale przygotowują do czegoś.

A pracujesz z dietetykiem?
Nie, ale będę chciała taką współpracę nawiązać i coś zmienić. Co? Nie wiem. Mam nadzieję, że nie będę musiała jeść dużo jajek na śniadanie, bo mnie brzydzą. Jak będę musiała - to trudno.

W Monachium notował Jakub Guder

Korespondencje z mistrzostw Europy 2022

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ewa Swoboda: Strasznie mnie wku****, że nie może być tak, jakbym chciała - Gazeta Wrocławska

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki