Alarm na Lublinku wszczęty został we wtorek, po godz. 16. Wszystko przez podejrzaną walizkę, pozostawioną przed budynkiem lotniska. Zarządzono natychmiastową ewakuację.
- Na szczęście wszystkie samoloty już odleciały i na lotnisku nie było żadnych pasażerów - mówi Ewa Bieńskowska, rzeczniczka prasowa łódzkiego lotniska. - Ewakuowani zostali więc tylko pracownicy sklepu działającego w budynku.
Na miejscu są już funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy przy pomocy specjalnego robota usuną walizkę sprzed budynku lotniska. Bagaż miał zostać zdetonowany. W ostatniej chwili jednak, na lotnisko zgłosiła się pasażerka, która pozostawiła walizkę. Uratowała ją przed zniszczeniem, jednak będzie musiał zapłacić mandat w wysokości kilkuset złotych za postawienie wszystkich służb na nogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?